Wpis z mikrobloga

@nikitten: ale jakie grosze? barka jest setki km od brzegu. Ale w sumie zgoda, ze na potrzeby glupiej transmisji ja bym nawet zamontował kilkumetrową rure wystającą z barki i na niej zamontowalbym kamere z anteną.
  • Odpowiedz
@PokoryDoZycia: wiesz ile papierologi potrzeba żeby uzyskać zgodę na obecność czegokolwiek w strefie gdzie nie może być niczego oprócz lądującej rakiety i lądowiska?

Kamery nie są dla marketingu. Relacja wideo dla Ciebie jest efektem ubocznym. Kamery to źródło informacji dla inżynierów i taki jest główny cel umieszczenia ich na barce i rakiecie.
  • Odpowiedz
@berti: Domyślam się, NASA robiło multum problemów SpaceX jeśli chodzi o pozwolenia na start i przestrzegania procedur startu nie mówiąc już o dostosowaniu praktycznie wszystkiego pod ich przepisy. Tylko kto może być tak uparty żeby nie pozwolić na umieszczenie boi z kamerą na wodzie xD
  • Odpowiedz
@nikitten: problem z urywaniem sygnału jest spowodowany tym, że nadajnik wysyłający sygnał video musi być ustawiony bardzo dokładnie w kierunku satelity która ten sygnał odbiera. Podczas lądowania z wiadomych przyczyn powstają różnego rodzaju ruchy barki które sprawiają, że nadajnik "nie trafia" w statelite. Dlatego boja z kamerką by nie przeszła bo na tej boi musiałby być też cały nadajnik, a on mały nie jest :)
  • Odpowiedz