Wpis z mikrobloga

@Jagienka87: Nie wiem z czego miałem rękawiczki, ale mi nie przemakały. Miałem takie grube z jednym paluchem. :]

Zamiast lepić bałwany czy inne cudaki wolałem iść na sanki na zamkowe górki. :)
@Jagienka87: Nigdy nie nosiłem sandałów. Skarpetki muszą być, bo w nogi zimno. :(

A jak tak mi zabraniasz, to uszyj mi większa kołdrę. :]

Sanki, albo na dupie. Można też na worku z grubej foli, albo na pożyczonej masce ze złomowiska koło warsztatu samochodowego. :)