Wpis z mikrobloga

@jazdunia: Przy Rynku nie jest już tak tragicznie, bo robili ostatnio deratyzację, ale do niedawna szczury miały pod ogonkami porę dnia i zatłoczenie ulicy i siedziały i żarły z każdego śmietnika w okolicy. W którymś przejściu (Garncarskim?) na Rynku miały tak pięknie przekopany trawnik, że pod ziemią to już miały chyba miasto podziemne
  • Odpowiedz