Wpis z mikrobloga

W pewnym momencie Paweł Piekarczyk powiedział w trakcie programu: „Taki bydlak powiedział, że Polska to jest taka brzydka panna, która nie może sobie znaleźć męża", a po chwili dodał: "Ja mówiłem o Bartoszewskim akurat". Wojciech Reszczyński w żaden sposób na te słowa nie zareagował, ani ich nie skomentował.


Takie rzeczy wczoraj można było usłyszeć w radiowej trójce.

Brak słów...

#neuropa #polityka #radiopis #media #trojka #polskieradio #radio #bekazprawakow #tysiacurojenrezimowychmediow #bartoszewski
Goofas - > W pewnym momencie Paweł Piekarczyk powiedział w trakcie programu: „Taki by...

źródło: comment_cltjpa1Sy5Wl0vaepFvTwIOVFaJczWrM.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Goofas: on rzeczywiście tak powiedział. I w sumie miał racje w kontekście geopolitycznym (że jako brzydka panna na wydaniu = kraj bez mocnych kart przetargowych - Polska powinna być przynajmniej sympatyczna = nie machać szabelką, tylko budować obustronnie korzystne relacje dyplomatyczne).
  • Odpowiedz
@motaboy: Cytując Pana Profesora:

Jeżeli pewnych walorów nie mamy, np. nie jesteśmy imperium, nie mamy dużo surowców, poza węglem, nie mamy niesłychanie rozwiniętej techniki, to czy z tego powodu mamy mniej kochać swój kraj? Nie, tylko musimy znaleźć własne walory. Polska może szczycić się np. osobą Jana Pawła II czy "madame Curie", którzy byli Polakami. Natomiast nie wolno być urazowym, nadwrażliwym i zakompleksionym. – Nie mamy powodów do kompleksów. Matkę
  • Odpowiedz
@tell_me_more: no ale ciemnota tego nie pojmie, woli machać szabelką i bredzić o "powstaniu z kolan". Jak bardzo powstali z kolan widzieliśmy przy okazji ustawy o IPN, gdy uciekli z płaczem:)
  • Odpowiedz
@Jacek38: to akurat chyba narodowcy a nie ogólnie ciemnota.

Oni mają kompleksy i wymagają ciągłych manifestacji siły, choćby nic za nimi nie stało. Patrz ruscy i zajęcie Krymu - ruch kompletnie bez sensu ekonomicznie i geopolitycznie, ale poparcie wzrosło Putinowi, bo oni tam wszyscy mają czkawkę po upadku imperium i chcą, żeby rosja pokazała siłę. Tzw. krymnaszowcy.

Polscy narodowcy mają podobnie - Polska ma rozstawiać innych po kątach, choćby na
  • Odpowiedz
@Goofas: Ten „profesor” to tak żeby mnie sprowokować? Nie uda ci się - raczej mnie to bawi. Bartoszewski po prostu nie był profesorem.
Mam w nosie jego osóbkę.
Robisz z igły widły. Nie ma powodu żeby z Bartoszewskiego robić jakiegoś nietykalnego. Był i jest conajmniej kontrowersyjny.
  • Odpowiedz
Wojciech Reszczyński


@Goofas: He, he...

Pamiętacie go? Ja go świetnie pamiętam. Lata osiemdziesiąte. Wojciech Reszczyński, który karierę medialną zaczynał w Sygnałach dnia Polskiego Radia, potem pracował w Lecie z Radiem i Czterech porach roku, w czasie stanu wojennego trafia do radiowej Trójki. Są to lata, kiedy przyzwoici dziennikarze raczej z mediów reżimowych (dla młodszych czytelników: innych w tamtych latach nie ma) wylatują, niż są w nich zatrudniani, ale cóż, każdy orze jak może, żona, dzieci, dom na Sadybie budowany w latach osiemdziesiątych, jakoś trzeba koniec związać z końcem… Nie wiedzieć czemu, kojarzą mi się redaktor Krzysztof Ziemiec i inna Danuta Holecka, co to też z czegoś muszą żyć i spłacać kredyty. Ale ja może jakaś wredna jestem. Od 1986 roku Reszczyński pracuje jako główny prezenter w Teleexpressie, czyli takim ówczesnym programie informacyjnym w wersji light: trochę newsów politycznych jak najbardziej po linii, trochę wiadomości o celebrytach i cielętach z dwoma głowami, trochę muzyki młodzieżowej. Żeby było i propagandowo, i do przełknięcia. Spotkania z Generałem też mu jakoś wówczas nie przeszkadzają.

Nadchodzi pamiętny rok 1989. Mojemu przyjacielowi Wojtkowi Łobodzińskiemu (Filip, pozdrów tatę!) daję się podpuścić jak dziecko i wrąbać w kampanię wyborczą Andrzeja Miłkowskiego na warszawskim Mokotowie, w którą – jak to ja – wpadam po uszy. Jednym z moich zadań jest ściąganie do udziału w kampanii tych, którzy kandydatowi OKP mogą przysporzyć głosów. Ściągam Jana Pietrzaka (no niestety), Jerzego Zelnika (sic!), Wojciecha Młynarskiego, Jacka Fedorowicza (Joanna, opowiem kiedyś, bo to
  • Odpowiedz
@Magnolia-Fan: Macierewicz tez wykladal. I Kaczynski. I Walesa i nawet Lepper okazjonalnie. Zreszta bezcelowe jest przerzucanie sie co wiecej znaczy bo sytuacja jest oczywista - Bartoszewski profesorem nie byl i tyle w temacie xD.
  • Odpowiedz
@Justycjariusz: był, pracował jako visiting professor na kilku uniwersytetach. Swoją drogą zawsze mnie bawi jak nagle prawicowe mirki bronią komunistycznego systemu represji (bo wilcze bilety i relegowanie z uczelni były jedną z metod komunistycznych represji) tylko dlatego że ofiara tych represji głosiła poglądy, z którymi się nie zgadzają xD
  • Odpowiedz
był, pracował jako visiting professor na kilku uniwersytetach.


@Magnolia-Fan: Wiesz czym jest profesor belwederski, czyli ten prawdziwy profesor? No chyba nie xDD. Pólprawdami kompromitujesz siebie i pamiec po Bartoszewskim.

I czego niby bronie? Czlowieku raz jeszcze prosze, ogarnij, ze to ze byl represjonowany nie oznacza ze masz prawo nazywac go profesorem w sytuacji gdy niewiadomo czy zrobilby nawet doktorat. Dalem ci przyklady represjonowanych ktorych nikt profesorami nie tytuluje.
  • Odpowiedz
Wiesz czym jest profesor belwederski, czyli ten prawdziwy profesor? No chyba nie xDD


@Justycjariusz: wiesz, że "profesor" to może być zwrot grzecznościowy i nie musi koniecznie odnosić się do ustawy o szkolnictwie wyższym w konkretnym państwie?
  • Odpowiedz
@Magnolia-Fan: xDD, nikt normalny procz zakompleksionych magistrow z liceum nie wymusza takiego zwrotu grzecznosciowego, a na pewno nie stosujr sie go w srodowisku akademickim z ktorym mam do czynienia i wiem ze twardo sie przestrzega kto jest kto. Raz jeszcze powtorze, jesli masz choc troche szacunku do Bartoszewskiego skoncz go osmieszac takimi tlumaczeniami.
  • Odpowiedz