Wpis z mikrobloga

#fortnite #poradnik
Ostatnio sporo narzekań na wykopie jak to wszyscy tryhardują fortnita i wygrać nie dajo dlatego postanowiłem przygotować poradnik jak pokonać takowego tryharda w początkowej fazie gry. Już na samym początku mamy pod górkę bo taki Czarny Rycerz ląduje nam na dachu bo wiedział jak wyskoczyć i kierować parasolem, nam pozostaje ratować się parterem domku. Bierzemy naszego niebieskiego taktycznego shotguna i pijemy siorba z drugiego pokoju. W międzyczasie słyszymy naszego przeciwnika jak lata po całym pierwszym piętrze jakby czegoś szukał. W końcu zlatuje na dół a wiadomo że jak biegnie to trudno trafić dlatego szuramy myszką po całej podkładce jednocześnie klikając spacje i lewy przycisk myszy do skutku. Zabijamy rycerzyka, zostaje nam 10hp z początkowych 175 i okazuje się że znowu mamy pecha bo z pokonanego gracza wypada tylko szary pistolet w dodatku bez nabojów. Idziemy do drugiego domku otwieramy skrzynkę podnosimy scara i złotą beczkę po czym ją spożywamy. Wychodzimy i widzimy na dachu odwróconą do nas plecami Panią Szkieletor która strzela się z Panem Pomidorkiem. Możemy strzelać w plecy od razu jak ogarniamy celowanie albo poczekać aż Pan Pomidor ją trochę obije. Nie tapujemy tylko walimy full auto bo dzięki bloomowi możemy nawet coś trafić. Okazuje się że dwa nasze strzały trafiają ale to wystarczy bo widocznie była wystarczająco zmęczona walką na dwóch frontach. Przeładowywujemy bo wystrzelaliśmy cały magazynek i idziemy zabrać fanty po Pani Szkieletorce. Bierzemy jej p90 i za rogiem spotykamy owego Pana Pomidorka który rąbie drzewo i widocznie nas nie słyszy. Wykorzystujemy to podchodzimy bliżej i naparzamy z pinajnti. Niestety sprytny Pomidorek buduje ścianę ale my się tym nie przejmujemy i robimy swoje. Okazuje się że konsekwencja popłaca, zabijamy Pana Pomidora ale znowu mamy pecha bo nie wypadły z niego żadne materiały. Na domiar złego dolatuje do nas kolejny zawodnik tym razem Pan Piłkarz dlatego musimy się zabudować w takim kwadracie. Niestety Pan Piłkarz rozwala naszą ścianę i wstawia swoją. W takim wypadku wyciągamy naszego taktycznego szotgana i naparzamy w ścianę ile fabryka dała. Tak się złożyło że Pan Piłkarz w tym samym momencie zamienia swoją ścianę w takie jakby pół ściany i dostaje w czape za 144. Dobijamy go dopiero ósmym strzałem na szczęście Pan Piłkarz potwierdza niechlubne stereotypy o piłkarzach i zamiast wyjąć karabin skacze w rękach trzymając kartkę i ołówek co pomaga nam go pokonać. Jest to oczywiście poradnik na podstawie przykładowej gry w której nie mamy zbyt wiele szczęścia, mam nadzieję że po przeczytaniu skończą się narzekania na poziom trudności w fortnite a wy będziecie dominować w early game jak Ninja a może nawet jak Ewron.
  • 3
  • Odpowiedz