Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć mirki i mirabelki.
Za 40 dni rodzę moja pierwsze i zapewne ostatnie dziecko. W lipcu zerwał ze mną facet z którym byłam 3 i pół roku. Od tego czasu się nie widzieliśmy bo mieszkamy już w różnych rejonach Polski. Odkąd ze mną zerwał z moją ciąża wszystko jest nie tak jak być powinno. W przeciągu 3 i pół miesiąca leżałam w szpitalu 6 razy. Nikogo nie zdziwi to, że w ogóle się tym nie interesował. Nie wysłał mi ani grosza odkąd jestem w ciąży. Napisał do mnie w przeciągu tego czasu może z 5/6 razy typu: jak dziecko, jak się czujesz blablabla.
Ostatnio z nim pisałam i stwierdził, że po porodzie chce nas odwiedzić. Mi nadal nie minęło uczucie, zupełnie nic a nic. Kocham go jak cholera bo byliśmy ze sobą 3 i pół roku. Nie wiem zupełnie jaką mam obrać postawę gdy on przyjedzie. Boje się, że będę ryczeć jak bóbr i nie wytrzymam tego psychicznie. Zapytałam się go, czy będę mogła się do niego przytulić i stwierdził, że tak. Nadal mówi, że nic z tego nie będzie i w ogóle.
Rodzę za 40 dni, on pewnie przyjedzie za jakieś 2/3 miesiące. Jak mam się zachowywać, co robić? Nie ukrywam, że zależy mi na nim jak cholera i nadal go kocham. Przez to, że pozwolił się do siebie przytulić mam mętlik w głowie.
Czy facet który zobaczy swoją córkę pierwszy raz może chociaż odrobinę przejrzeć na oczy? Naprawdę chce z nim być tylko co tu robić... :|

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 29
  • Odpowiedz
SzklanyMurzyn: Ocho, już wysyp madek w tym wątku.

Po pierwsze, patusiarstwo tu jest po obu stronach, oboje jaracze, a OPka rzuca *ujami co drugie słowo - BTW, może przekleństwa też trochę odstaw, dziewczyno, bo ani się obejrzysz, a dziecko zacznie mówić "kulwa" wcześniej niż "mama".

Po drugie, jeśli się oczywiście kocha swoje dziecko, to priorytetem jest, żeby się wychowywało w jak najlepszych warunkach, tj. możliwie z udziałem ojca, nawet jeśli nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Felicja123: Pytanie jest proste i sensowne bo to że napisała taki post nic nie przekreśla to jedno. Drugie trzeba zastanowić się dlaczego zostawił, może faktycznie był debilem itp a może nigdy nie chciał mieć dziecka a różowa doprowadziła do tego by je mieli w nadziei że on zostanie przy niej (szczególnie że jej tęskno za nim)?

Szczególnie że sama stwierdziła wspólnie popalali zioło to również może świadczyć o specyficznym podejściu obojgu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ale nikt jej pisze, żeby ona grała dzieckiem. Każdy jej radzi, żeby nie skomlała do niego jak piesek, bo facet ja olał w najgorszym momencie i takie sa niestety FAKTY. Do OPki- walcz o alimenty, jeśli gość zawiódł cię w takim momencie to wątpię, czy przejdzie magiczna przemianę.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ty to od razu zaangażuj matkę, siostrę, koleżankę albo psychologa bo baby blues to znak Twoich pierwszych minimum 6 miesięcy życia z dzieckiem, jak nie więcej. Nie planuj też nic na po porodzie bo hormony tak Ci do łba uderzą, że sama siebie nie poznasz, więc nawet najbardziej wyrachowany plan manipulacji przegra z rozchwianymi emocjami. Bardzo Ci współczuje bo dziecko to z jednej strony piękna historia, ale z drugiej niestety
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Piotero1: Zmienia dużo bo zmienia podejście do samej różowej jeśli pod tym względem wszystko było ok to wiadomo jak oceniać faceta skoro tak wywinął a jeśli zrobiła z dziecka narzędzie dla utrzymania własnych emocji(czytaj związku) i może tak robić w przyszłości na niekorzyść dziecka i jego psychiki.
  • Odpowiedz
@sylwke3100: ale myslisz ze dla niej w tym momencie najwazniejsze jest to jak sytuacje ocenia ludzie z internetu, kogo wine uznaja? Prawda jest taka ze ciaza jest, bedzie dziecko wiec to oni musza sie dogadac. On jest ojcem k bedzie i takie sa fakty
  • Odpowiedz
@sylwke3100: ale myslisz ze dla niej w tym momencie najwazniejsze jest to jak sytuacje ocenia ludzie z internetu, kogo wine uznaja?


@Piotero1: Skoro udziela się tutaj na ten temat to raczej opinia internetu ją w jakiś sposób interesuje.

Prawda jest taka ze ciaza jest, bedzie dziecko wiec to oni musza sie dogadac. On jest ojcem k bedzie i takie sa fakty


@Piotero1: Czyli jeśli zakładając ona celowo doprowadziła do
  • Odpowiedz