#anonimowemirkowyznania
Ostatnio całowiem się na domówce z pewną laską no i dalej kręciliśmy ze sobą... Ogólnie kwalifikuję się do tagu #przegryw (chociaż jedyne z charakteru i to zależy, z wyglądu jako-tako we własnej opinii) no i ostatnio najlepszy kumpel napisał że ta szmata z nim próbuje kręcić. xD No k---a coś mnie skręca w środku, najlepiej bym tam polazł i nie wiem co bym zrobił. R---------a mnie to
Ostatnio całowiem się na domówce z pewną laską no i dalej kręciliśmy ze sobą... Ogólnie kwalifikuję się do tagu #przegryw (chociaż jedyne z charakteru i to zależy, z wyglądu jako-tako we własnej opinii) no i ostatnio najlepszy kumpel napisał że ta szmata z nim próbuje kręcić. xD No k---a coś mnie skręca w środku, najlepiej bym tam polazł i nie wiem co bym zrobił. R---------a mnie to
Od kilku miesięcy jestem z kobietą w związku. Niestety, ona uważa, że wszystkie wyjścia/spotkania/atrakcje/cokolwiek powinien ogarniać facet.
Niestety zakochałem się w niej i zaczynam się czuć wykorzystywany.
Gdy jest u mnie, to robię jej śniadanie/obiad/kolację, co chwilę proponuję coś do picia itd.(po prostu zwykła grzeczność, skoro ktoś jest gościem).
Ona nigdy nie zaproponowała/nie zrobiła mi sniadania/obiadu/kolacji, ani też nie zaproponowała czegoś do picia(pytanie tylko czy ja tutaj na siłę nie szukam problemu? Temu też piszę ten wpis).
Byłem kilka razy w związkach i za każdym razem, albo ogarnialiśmy jakieś wyjścia wspólnie albo raz ja, raz ona, ewentualnie większość ja.