Wpis z mikrobloga

Mirki, poznajcie Mirka! Jaka akcja. Moja córka że swoją babcią były na spacerze i Mirek się do nich przyczepił i tak szedł za nimi aż doszedł do domu. Potem stał pod drzwiami no więc wszedł do domu. Potem ze smakiem zjadł mnóstwo karmy. Potem poszedł na kanapę i zasnął. Drugiego dnia rano wyszedł do ogródka. I wrócił po pół h. Znow zjadł i spał. I tak od trzech dni. Żyje se tu u teściowej na, hehe, kocią łapę. Kot zadbany, kocur, nie wykastrowany. Chyba trochę stary bo nie jest chętny do zabawy i duuuuuuzo śpi. To normalne ze taki kot Mirek tak z niczego se dom zmieni? #smiesznypiesek #smiesznykotek #mirek #zwierzaczki #kotel
Pobierz kubapoz - Mirki, poznajcie Mirka! Jaka akcja. Moja córka że swoją babcią były na spac...
źródło: comment_wVPTh0Jk6b96izT271WLHAwLAsiFt847.jpg
  • 4
@kubapoz: moi rodzice ‚mieli’takiego kota łajdaka. Przychodził jesienią, spędzał jako tako czas do wiosny (często wychodził ‚załatwiać swoje biznesy’ jak mówił mój tata). Nie przychodził każdej jesieni, bo miał chyba kiepską pamięć, pomieszkiwał tez w niektóre zimy w domach bliższych czy dalszych sąsiadów. Czuł się zawsze jak u siebie.