Wpis z mikrobloga

@kocurowy: zgodzę się, w żadną inną grę w życiu tak bardzo się nie wczuwałem, to jest prawdziwy klasyk mojego dzieciństwa, nie jakieś tam NFS Undeground (chociaż też namiętnie grywałem)
  • Odpowiedz
@Januszer: one nie były tyle straszne, co wkurzające. Przyznam, że w dzieciństwie nigdy nie udało mi się pokonać tego etapu, gdzie próbowały dokonać rytuału namaszczenia (ten z dwoma superżołnierzami) i dopiero gdy po 10 latach wróciłem do tej gry zobaczyłem, jak bliski byłem jej ukończenia.
  • Odpowiedz