Wpis z mikrobloga

@MarasJ0 @zyxgl
Co myślicie, bo czytam ten artykuł i zastanawiam się jakim cudem kobieta została uznana za sprawcę? Ja tam widzę 3 sprawców którzy Nie zachowali bezpiecznej odległości.
Kobieta wykonała hamowanie awaryjne. Co z tego że tam był tylko Kot? Równie dobrze mógł leżeć, człowiek, przewrócić się znak, drzewo, mogła dostać zawału skurczu, czy coś innego. To w nią wjechali pozostali kierowcy... Jeżeli zamiast kota byłby dzik, jeleń czy krowa to też
@tab04: też uważam, że pozostali kierowcy nie zachowali bezpiecznej odległości. Artykuł nie precyzuje zaś za co została ukarana. Równie dobrze mogła dostać mandat za pozostawienie pojazdu na miejscu kolizji - bo zdarzenie zostało tak zakwalifikowane. Czyli nie jako sprawca.
@zdjecie_z_wenszem:

- Sprawczyni tłumaczyła, że nie chciała przejechać kota. Została ukarana mandatem karnym - mówi dla NewsLubuski.pl podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.


Z tego co mówi rzecznika wynika, że została ukarana za to, iż przez nią inni się pozderzali. Chociaż dziwne jest to, że mandatu nie dostał kierowca ostatniego pojazdu.
@azul: Tworzenia nowych przepisów to chyba ich uczą już po dostaniu się do zielonogórskiej policji. Przy okazji komendant chyba rozkazuje im szanować i zabawiać znanego dla lokalsów, pościgowego "redaktora", który na wszystko "ma przyzwolenie". ( ͡° ͜ʖ ͡°)