Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi Mirki czy ja jestem egoistką czy mój Niebieski przesadza.
Mieszkamy ze sobą od pół roku. I czasem mam wrażenie, że on się totalnie nie nadaje do mieszkania z drugą osobą.
Mieszkanie jest jego. Opłatami się dzielimy ale tak naprawdę nigdy nie poczułam się tu jak w domu.
Dlaczego?
Otóż mam całą długą listę zakazów i nakazów, które mi w 90% wydają się chore. Napiszę kilka dla przykładu.
Nie wolno mi w nocy oglądać telewizji a noc to czas kiedy on śpi. I nie mówię tutaj o na max rozkreconej głośności tylko nawet cicho z zamkniętymi drzwiami odpada.
Nie wolno mi w nocy robić sobie jeść ani pić bo jak wyżej za glosno.
Nie mogę korzystać w sypialni z telefonu ani tabletu bo świeci i jego to budzi (uprzedzając nigdy nie świece mu po oczach, zawsze najmniejsza jasność i styl nocny)
Nie mogę się kąpać bo to za dużo wody, mogę prysznic bo kto to widział 1/3 wanny napełniać bez sensu.
Nie mogę też otwierać okna ( teraz to walic ale w lato) bo za zimno i go plecy bolą.
Nie mogę w nocy siedzieć w drugim pokoju w nocy na kompie bo on słyszy walenie w klawiaturę i go to budzi.
Muzyki puszczać nie mogę nigdy.
Jeżeli się przeziębie to jestem poddawana kwarantannie w drugim pokoju i nie wchodzi tam wcale więc leżę sama z gorączką

Wczoraj się czara goryczy przelała kiedy się dowiedziałam że "głośno chodzę" i on to słyszy w nocy więc mogłabym przestać.
Problem w tym, że on chodzi spać bardzo wcześnie często około 22, gdzie ja mam jeszcze pracę do zrobienia a na jego warunkach wolno mi tylko oddychać i to nie za glosno.
Czasem czuje się jak w obozie
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 131
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania Myślałem, że kadeci SS wymarli po wojnie XD a tak na serio: to jakiś dom wariatów musi być mieszkanie z kimś takim. Nie jest to normalne i nie wytrzymał bym tego na Twoim miejscu. Radziłbym się zastanowić, czy warto z kimś takim spędzić życie.
  • Odpowiedz
OP: To nie jest bait.
Nie jest jedynakiem, ma siostrę.
Czuje się tutaj jak piąte koło u wozu, teraz położył się zdrzemnąć oczywiście ja muszę siedziec w oddzielnym pokoju, nie mogę się położyć z nim bo nie odpocznie. Tzn przy mojej obecności, nawet jakbym chciała się przytulić i iść z nim spać.
Więc siedzę jak debil i patrzę się w ścianę.
Jestem ciągle nazywana egoistką i że myślę tylko o sobie bo chce przekładać swoje potrzeby nad jego
Tylko de facto ja nie mogę mieć żadnych
  • Odpowiedz
OP: Jeszcze gorsze jest to, że zaczynam się przez to nabawić nerwicy.
Ostatnio w nocy upadła mi jakąś paczka z zupka chińska na podłogę. Instant kołatanie serca i stanie w bezruchu. Reakcja oczywiście była, wstał i trzasnął drzwiami z impetem.
Nie wiem już sama co robić bo na każdą próbę dyskusji słyszę to samo, że jestem egoistką i myślę tylko o sobie mimo, że tak wcale nie jest. Po prostu chciałabym mieć jakieś prawa bo nie mam prawie żadnych.
Wczoraj kiedy powiedział mi, że głośno chodzę ( nie wiem chyba chodzę normalnie nigdy nad tym nie myślałam) to już całkowicie się załamałam

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis
  • Odpowiedz