Wpis z mikrobloga

Jak ja gardzę tym bieda marketem to brakuje skali. #!$%@? Januszy z Grażynami wykłócających się z innymi Januszami i Grażynami od której strony jest kolejka do jednej z dwóch czynnych kas, wszechobecny #!$%@? na półkach, śmierdzący ludzie i te okropne kasjerki które jak zobaczą banknot o nominale większym niż 10 złotych to robią wielkie oburzenie że muszą wydać resztę bo nie można drobniej.... Aż #!$%@? mnie strzela że to jedyny market na mojej drodze z/do pracy. Jeśli gardzisz tym #!$%@? tak jak ja to plusujesz, reszta #!$%@?ć na #!$%@? zakupy do tego #!$%@? marketu #zalesie #niepopularnaopinia #biedronka #janusze
Pobierz
źródło: comment_B0sh7DqDjeEM8bEm7rnZauYLQtGPJRaB.jpg
  • 21
@dyslexia: przeprowadziłem się niedawno i mam w okolicy jedną biedronkę, małe gówienko w którym nigdy nic nie ma poza tytułowymi Januszami i Grażynami, większość towaru bez cen, burdel na kółkach a kasjerki to najgorszy element jaki w życiu widziałem rzucają zakupami, łaska że poda torebkę bo przecież leżą 2 km stąd i ogólnie dramat. 2 razy tam byłem i więcej nie zamierzam.
@dyslexia kiedyś było czysciej w tych biedrach. A od paru lat jak zaczęli wrzucać w ofertę te produkty sezonowe w koszach i różne inne zaczął się robić jakiś burdel straszny. Lidl wypada dużo lepiej jeśli chodzi o porządek i harmonię.
@dyslexia: bywam tam rzadko, bo na szczęście mam Lidla i lokalny market też blisko. Ale jak już jestem, to zawsze w kolejce za mną stanie żul, od którego wali, a jakaś Grażyna w kolejce kłóci się z kasjerka o cenę produktu, lub dokonuje zwrotu jakichś spodenek dla Brajanka. No i doszła ta komedia z naklejkami, ludzie by się pozabijali, żeby dostać chociaż jedną więcej...
@dyslexia: czasem łażę do biedry, bo mieszkam w małej mieścinie i nie ma jak wybrzydzać, gdy po 20:00 Piotr i Paweł już zamknięty. Zauważyłem jedną sporą zasługę biedronki. Ona jest jak kanalizacja, która przyciąga swoją syfiastą klientelę i sprawia, że w innych sklepach jest przyjemniej xD