Wpis z mikrobloga

Wracam niedlugo do Polski z zagranicy i sie zastanawiam w jaki sposob mozna "wyjsc do ludzi" bedac bezrobotnym abstynentem i nie studiujac. Przez pol roku robie sobie przerwe od pracowania i chce ten czas zapelnic aktywnosciami typu silownia, basen, medytacja, ogarniecie swojej psychiki, spedzanie czasu z rodzina i rozwoju osobistym. Bede probowal nowych rzeczy, ktore moga miec potencjal na stanie sie moim hobby czy pasja. Za bardzo sie skupilem na finansach, teraz moge odpoczac i po tych 6 miesiacach a potem sie zastanowie jak zainwestowac zgromadozny hajs.

Za granica zostawiam sporo fajnych ludzi, ktorych mi bedzie brakowalo wiec chcialem poznac nowe osoby na miejscu a wyzej wymienione aktywnosci srednio temu sprzyjaja. Za granica bylem 4 lata i znaczna wiekszosc moich znajomych z gimnazjum czy liceum przeprowadzila sie studiowac do Krakowa czy innych duzych miast, ale mnie tam zbytnio nie ciagnie (raz na jakis czas sie przejade tak o spotkac).

Sam mam 24 lata i zalezy mi na poznaniu ludzi w moim wieku. Apki typu Tinder odpadaja przez te pierwsze pol roku. Moze dodam tez, ze bede mieszkal obok #rzeszow

Jakies sugestie i protipy?

#pytanie #rozwojosobisty
  • 18
  • Odpowiedz
@przecietna: no moge, to jest z moich pomyslow, ktory idzie w parze z poznawaniem nowych ludzi, kwestia zeby mi sie spodobalo na tyle abym sie wkrecil, bo bede musial zaczac priorytetowac rzeczy jesli moj czas zostanie zapelniony. Z takich rzeczy do sprobowania co nie robilem to wbije scianka wspinaczkowa, squash wyglada spoko a oprocz tego strzelnica, na ktora juz chodzilem, ale tutaj juz srednio z poznawaniem osob chyba xD

Myslalem tez
  • Odpowiedz