Wpis z mikrobloga

Szkoda, że korwinizmy tak bardzo ograniczyły myślenie wielu internautów. Sam jestem za tym, żeby każdy pracował na siebie i komu się nie chce, to niech umiera pod płotem, ale krótkowzroczność niektórych mnie poraża.
Najbardziej widać to przy temacie dochodu podstawowego/gwarantowanego. Automatyzacja może doprowadzić do sytuacji, gdzie ludziom będzie się płacić, żeby mieli jak przeżyć, a więcej będą mogli kupić jedynie ci którzy będą pracować. Wszystko będzie w rękach kilku korporacji, które będą prawdopodobnie obłożone o wiele większymi podatkami niż dzisiaj. Zapewne podejmie się też kroki w celu zatrzymania rozrostu populacji czy nawet powolnej redukcji.
To jest daleka przeszłość, ale jednak powoli zaczynamy w tą przyszłość wkraczać, bo w niektórych krajach ten temat jest już poruszany i niektóre rozwiązania wstępnie testowane.

Takie rozważania są zawsze ciekawe i lubię pogadać na takie tematy, tyle że osoba skażona korwinizmem od razu widzi w takiej rozmowie jakąś pochwałę socjalizmu, bo jak to, że można dostać pieniądze za nic. Nie są w stanie zainteresować się tematem i rozszyfrować to co chce im przekazać ich rozmówca. Po prostu najłatwiej odpisać "hur dur tak nie będzie, trzeba łopatą machać, żeby zarabiać, za komuny był socjalizm i upadło".
I to są zazwyczaj ludzie, którzy uważają się za nowoczesnych czy fanów nowych technologii.

#przemyslenia #neuropa #4konserwy
  • 12
Bo to jest zwykłe rozdawnictwo którego nie można uznać za coś innego niż socjalizm


@sowa705: prędzej czy później dojdziemy do sytuacji, w której roboty będą wydajniejsze niż 90% żyjącej populacji.

I co wtedy zrobisz? Każesz im pracować z wydajnością 5% robota stojacego obok? Po co?
@sowa705: To może nas spotkać jeszcze za naszego życia, a przed ewentualnymi rozruchami społecznymi możemy nie zdążyć uciec tak jak wiele milionów ludzi nie udało sie uciec przed komunizmem (albo faszyzmem).

@PatologiiZew: na szczęście na codzień obracam się w środowisku ludzi oczytanych i zwykle oznaczało to odłożenie dyskusji na 2 tyg. i powrót do niej z nowymi przemyśleniami u rozmowcy.
@sowa705: dlatego w "Limes inferior" zostało to sprowadzone do 3 typów (kolorów) punktów.

Jedne dostawał każdy jako dochód podstawowy i wystarczło na podstawowe art. kiepskiej jakości.

Drugi typ każdy dostawał, ale mniej w zależności od klasy społecznej. Im wyższa klasa społeczna tym wiecej punktów, ale i większe oczekiwania społeczeństwa (najniższe klasy nie muszą pracować, wyższe klasy mają obowiązek pracy)

Trzeci typ - tylko za pracę.

Najlepsze towary dostępne tylko za ekskluzyne