Wpis z mikrobloga

Zabił 54-letnią kobietę. Oddał się w ręce policji po 4 latach

27-letni William Leverett, który figuruje w rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym, w 2014 roku śmiertelnie dźgnął nożem matkę dwójki dzieci, 54-letnią Mellisę Millan, która wybrała się na wieczorny jogging w centrum. Zabójca oddał się w ręce policji męczony wyrzutami sumienia. Jak doszło do tej zbrodni?

20-letni William Winters Leverett żył w Colorado, USA. W maju 2011 roku został uznany winnym napaści seksualnej na małoletnią. Sąd nie wymierzył kary więzienia, ale zasądził na rzecz Leveretta grzywnę (438 $), umieszczenie w rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym, przymusowe leczenie oraz karę w zawieszeniu. William Leverett wkrótce po orzeczeniu wyroku przeprowadził się do domu swoich dziadków w Simsbury. Miejscowość oddalona od Colorado o osiem stanów i ponad 3 tys. km. Swoją decyzję argumentował poczuciem wstydu w związku z wyrokiem sądu.

Ponad 3 lata później, 20 listopada 2014 r. 54-letnia mieszkanka Simsbury, Mellisa J. Millan, wychodzi z domu pobiegać. Kobieta startowała w triathlonach i wieczorny jogging był dla niej rutyną. Tym razem nie wróciła z treningu. Została odnaleziona po godzinie 20, przy popularnym szlaku pieszo-rowerowym, w centrum Simsbury.

Gdy na miejsce przybyła policja, kilka osób stało nad pokrytą krwią, leżącą na lewym boku kobietą. Funkcjonariusze przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową na niereagującej ofierze, która następnie została przetransportowana do szpitala. Tam lekarz stwierdził zgon. Po sekcji zwłok stwierdzono, że kobieta zmarła z powodu rany kłutej w klatce piersiowej, a jej śmierć została sklasyfikowana jako zabójstwo.

Śmierć Mellisy Millan wstrząsnęła mieszkańcami miasteczka. Na miejscu zdarzenia nie znaleziono żadnego narzędzia zbrodni. Nikt nie był świadkiem ataku, który według policji miał miejsce między godziną 19:30 a 20. Śledztwo stanęło w martwym punkcie. W 2015 roku anonimowa osoba zaoferowała nawet 40 tys. $ za jakiekolwiek informacje, które doprowadzą do aresztowania sprawcy. Nie przyniosło to rezultatu. Policji nie udało się znaleźć zabójcy przez prawie 4 lata.

Przełom nastąpił w środę, 19 września, tego roku.

27-letni William Winters Leverett zjawił się na komendzie policji wraz z członkami kościoła do którego należy. Leverett przyznał się do popełnionej zbrodni. Powiedział, że nie może żyć z tym co zrobił. Grupa wyznaniowa przyszła z nim, by go wspierać, po tym jak z własnej woli przyznał się do zabójstwa Mellisy Millan przed pastorem, a potem przed resztą zgromadzenia.

Leverett podczas policyjnego przesłuchania zeznał, że w dniu zbrodni wracał z obowiązkowego spotkania terapeutycznego dla przestępców seksualnych, które w ramach kary wymierzył mu sąd w Colorado. Udał się w okolice szklaku pieszo-rowerowego w poszukiwaniu „kontaktu z ludźmi”. Opowiadał, że czuł się zakłopotany. Kilka miesięcy wcześniej poznał kobietę, z którą się spotykał. Obawiał się, że odkryje ona jego tajemnicę o seksualnej napaści i wyroku z 2011. Leverett czuł się tym zawstydzony i przerażony, a w jego głowie pojawiła się myśl, że gdyby po prostu kogoś zabił to wszystko to by zniknęło i nie musiałby się tłumaczyć. Wtedy zauważył biegnącą 54-letnią Melissę Millan. Jak zeznał później, kobietę widział po raz pierwszy, nie znali się. Podczas przesłuchania opowiedział, że jej widok bardzo go podniecił, pobudził emocjonalnie. Jednak po chwili poczuł gniew, gdyż pomyślał, że kobieta jest spoza jego ligi. Wtedy wpadł w szał.

Wysiadł z samochodu z zamiarem przestraszenia Melissy nożem. Umyślnie wbiegł wprost na nią (w miejscu gdzie jedna z ulicznych lamp nie działała), sprawiając, że kobieta zatrzymała się. Wtedy dźgnął ją w klatkę piersiową. Mellisa zdążyła odepchnąć napastnika, po czym osunęła się i wypadła przez drewnianą barierkę na drogę. Leverett wrócił do swojego samochodu, odjechał w boczną ulicę, tam wyrzucił nóż przez okno i odjechał z miejsca zbrodni. Kilka dni później wrócił na miejsce zdarzenia, odnalazł narzędzie zbrodni i zniszczył je w zgniatarce do śmieci. Zakrwawione buty wyrzucił do kontenera z ubraniami na cele dobroczynne, a rękawice ukrył w stodole.

We wrześniu 2018 r., po przesłuchaniu, Leverett wskazał śledczym miejsce, w którym ukrył przedmiot z miejsca zbrodni. Zebrane DNA zgadza się z DNA ofiary. Po przeszukaniu mieszkania okazało się, że po zabójstwie Leverett pisał do członków rodziny listy, gdzie przyznał się do popełnionej zbrodni. Listów nigdy nie wysłał.

William Winters Leverett. Rejestr sprawców przestępstw seksualnych
2014: Reportaż TV dzień po zabójstwie
Miejsce zbrodni: tu, tu
Zdjęcia z prowadzonego dochodzenia: [tu](https://media.nbcconnecticut.com/images/1200675/Investigation+into+death+of+Melissa+Millan+1200.jpg), tu, tu
2018: Nagranie z posterunku. Leverett oddaje się w ręce policji
2018: Reportaż TV podsumowujący całą sprawę

#usa #kryminalne #wydarzenia #policja #przestepczosc #morderstwo
Pobierz
źródło: comment_8UH3vJ8PCrhPuIVs0bcflZ1CYntvxNsc.jpg
  • 2