Wpis z mikrobloga

Jeszcze w czasach liceum miałem swoją przyjaciółkę, z którą spędzałem bardzo dużo czasu. Mimo że była używana i w jej cipie niejeden bolec był, to podkochiwałem się w niej i wyobrażałem sobie wspólne życie. Po tym jak zerwała z jakimś kolejnym randomem, poszliśmy na spacer. Długo chodziliśmy po plaży, słuchałem jej historii, kupiliśmy piwo i siedzieliśmy we wieżyczce ratowniczej. Przysunąłem się wtedy do niej. I wiecie co powiedziała w przypływie szczerości?
"Anon, tyle się znamy ale nigdy nie zrobiłabym Ci loda"
Ja oczywiście powiedziałem "eee... Żaneta, ja bym chyba nawet nie chciał xDDD"
Po jakimś czasie znalazła kolejnego kolejnego bolca, a ja urwałem kontakt, bo mnie jasny kutacz z nieba strzelił.
Od tego czasu mam awersję do kobiet i nie umiem mieć z nimi normalnych kontaktów. Za to lubię je traktować z góry i gnębić kiedy mam tylko okazję np. w pracy wytyczając najbardziej #!$%@? zajęcia, odcinając od wiedzy i promując piwniczaków takich jak ja. A potem to zdziwienie i obrabianie mi dupy w kuchni przy kawie. Jak ja to uwielbiam.
Tu mam was różowe.
#stulejacontent #przegryw #friendzone #logikarozowychpaskow
V.....s - Jeszcze w czasach liceum miałem swoją przyjaciółkę, z którą spędzałem bardz...

źródło: comment_DSDzz262LaOlgDtjijkcuYkauuCA3oZG.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
@Kaijot: wtedy wyglądałem jeszcze dobrze ale byłem z tych cichych, nie chodzących na imprezy. a w czasach bez smartfonów bycie zamulaczem w combo z brakiem FB było socjalnym samobójstwem.
  • Odpowiedz