Wpis z mikrobloga

Jedną z rzeczy która najbardziej odrzuca mnie od wierzących jest skrajny egocentryzm, wręcz absurdalny. Wyobraźcie sobie, że wierzycie w istnienie wyższego, wszechmogącego bytu, sprawującego pieczę nad ludzkim żywotem. Byt ten może spełnić każdą prośbę, jeśli odpowiednio poprosicie. O co więc można by prosić taki byt? By Afryki nie nawiedziła susza i ludzie nie umierali z głodu, aby wojna w Syrii się zakończyła, aby Haiti nie zostało zrujnowane przez kolejne trzęsienia ziemi, aby prezydent miasta odnalazł rozum i przebudował niebezpieczne skrzyżowanie. No można prosić ten byt o dosłownie masę większych i mniejszych rzeczy. Ale jak to wygląda, o co proszą ci wierzący? Panie Boziu, chciałbym aby mi wyszło z koleżanką, chciałbym poprawić relacje z ojcem, chciałbym awansu w pracy, chciałbym pomyślności na nadchodzący rok szkolny/akademicki, chciałbym przestać palić fajki, chciałbym, aby brat się nawrócił i też mógł prosić o jakieś bezwartościowe gówno z punktu widzenia świata jak i twojej wszechmocy. Zresztą przykładów nie trzeba daleko szukać, wystarczy przejrzeć jakich rzeczy chcą ludzie na pewnym zaskakująco popularnym tagu.
#bekazkatoli #gimboateizm
Bolszoj - Jedną z rzeczy która najbardziej odrzuca mnie od wierzących jest skrajny eg...

źródło: comment_a53VeJF1FmPM9KCoiIpG20pZsnIri6yo.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz