Wpis z mikrobloga

@Notabene: Zapewne chodzi o sam fakt. Wracasz z pracy, myślisz o kolacji zachodząc do żabki i bierzesz tylko chleb tostowy pamiętając o tym, że masz ser. W mieszkaniu zaglądasz do lodówki a tu #!$%@?, sera ni ma. Musisz iść jeszcze raz. Pewnie jesteś zadowolony? Mieszkasz z mamą czy o co chodzi ziom? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Notabene: #!$%@?ąc od zarzutki, zasady i inne - też miałem gości, co mi #!$%@? jedzenie z lodówki/szafki albo żel z łazienki XD Najbardziej wkurzało mnie to, że wracałem do domu w nocy po pracy, święcie przekonany, że mam co jeść na kolację i śniadanie - i takiego wała.
  • Odpowiedz
Wszystko wszystkim ale żałować komuś jedzenia? Rozumiem jakby pieniądze ginęły ale #!$%@? bez przesady. Typ przegrywa który zje spod siebie, robiący awanturę o ser wartości 4zł.


@Notabene: ehhhh nic nie rozumiesz... Tu nie chodzi o jednorazowy skok na jedzenie. W tekście jest jeszcze przykład jogurtów, oliwy... Skoro cały czas ktoś mu wyjada jego żarcie to w końcu ma prawo się #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Wszystko wszystkim ale żałować komuś jedzenia? Rozumiem jakby pieniądze ginęły ale #!$%@? bez przesady. Typ przegrywa który zje spod siebie, robiący awanturę o ser wartości 4zł.

@Notabene: na takich naiwnych #!$%@? jak ty najlepiej robi się hajs, widać przegrywie żeś jeszcze nosa spod matczynej spódnicy nie wystawił i nie masz pojęcia co to dorosłe życie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Notabene: kij, że zarzutka

Ja miałam taką współlokatorkę, która oprócz jedzenia kradła ubrania i kosmetyki. Najlepsze, że zamieszkałam z nią, bo znała się z moją koleżanką i postanowiłyśmy wspólnie szukać mieszkania.
Na początku myślałam, że tylko mi się wydaje, że coś mam poprzestawiane albo że zostawiłam u chłopaka/rodziców daną rzecz.Ostatecznie przed wyjazdem na weekend robiłam zdjęcia wnętrza szafy, żeby po przyjeździe porównać, czy moje ciuchy ktoś ruszył i rzeczywiście widać było,
  • Odpowiedz