Wpis z mikrobloga

Hej @Cheater prawda to?
"Po nitce do kłębka

Internetowi śledczy w swoich działaniach opierali się na informacjach z otwartych źródeł. Wraz z nagraniami rozmów SBU udostępniła numer telefonu uczestników rozmowy. Dzięki pomocy ukraińskich dziennikarzy udało się im ustalić numery telefonu, z którymi łączył się telefon "Delfina". Po sprawdzeniu ich w internetowych bazach takich jak Truecaller.com, okazało się, że należy jeden z nich należy właśnie do Iwannikowa, posługującego się również pseudonimami "Andriej Iwanowicz GRU ot Hasski" i "Oreon". Dzięki dalszym poszukiwaniom w internecie oraz rozmowom z ludźmi z Osetii Południowej - wspieranej przez Rosję separatystycznej republiki powstałej w wyniku wojny z Gruzją - udało się ustalić, że Iwannikow - posługując się fałszywym imieniem Andriej Iwanowicz Laptiew - był przez pewien czas ministrem obrony nieuznawanego państwa.Przedetem był szefem think-tanku Centrum "Rosja-Kaukaz" Międzynarodowego Instytutu Nowopowstałych Państw. Co ciekawe, przedstawicielem tego samego ośrodka był Mateusz Piskorski, oskarżony w Polsce o szpiegostwo na rzecz Rosji.

Specjaliści z Bellingcat dowiedli też, że Iwannikow vel Laptiew nadal pracuje dla rosyjskiego wywiadu. Świadczy o tym zarejestrowane w internecie zamówienie złożone z jego numeru pod adres, w pobliżu którego znajduje się siedziba GRU. Okazało się również, że Iwannikow jest związany z Grupą Wagnera, prywatną firmą wojskową, która walczyła w imieniu Rosji w Donbasie i Syrii."
https://wiadomosci.wp.pl/oficer-rosyjskiego-wywiadu-zamieszany-w-stracenie-mh17-zidentyfikowali-go-amatorzy-6255592216873089a

#ukraina #mh17 #gru
#rosja
  • 15
@rencista jasne. Wszystko fejk. Wydalenie kacapskich 4 agentów z Holandii to też fejk? I to co znaleziono na ich kompie? Wydalenie kilkudziesięciu rosyjskich dyplomatów przez wiele krajów po Anglii to łykanie fejkow przez pelikany czyli rządy tych krajów. Tylko ty masz sprawdzone informacje ze sputnika, który zawsze pisze prawdę. Jeszcze napisz,że prawda jest stracenie amerykańskiego samolotu w Afganistanie w zeszłym tygodniu.
Czyli skromne 20 państw łyknęło fejka... A świat ma uwierzyć, że dwóch panów z GRU pojechało zwiedzić katedrę w Salisbury ale nie weszli do niej bo przestraszył ich śnieg. Ruskich. Snieg. W Londynie nie byli zainteresowani katedrą sw. Pawła ani muzeami. Nawet w Rosji w to nie wierzą choć łykają miejscowa propagandę.
@rencista patrząc na to co odwalili w Holandii to tak. Pracują tam debile. Dać się złapać w pożyczonym przez pracownika ambasady samochodzie w czasie próby włamania do Wi-Fi, gdy stali przy płocie budynku. Z kompem który był już wcześniej wykorzystywany w innych krajach... Na dyplomatycznych paszportach. Gdy odebrał ich inny człowiek z ambasady o którym wszyscy wiedzieli, że jest z GRU. Nie wiedzieli, że są obserwowani? Z telefonami i sprzętem... Z rachunkiem