Wpis z mikrobloga

#prawo #ubezpieczenia #ubezpieczenie #rodo

Cześć. Załatwiam obecnie formalności związane z odszkodowaniem po zalaniu mieszkania (moje mieszkanie zostało zalane przez sąsiada). Był u mnie rzeczoznawca i spisaliśmy dokument podsumowujący szkodę. Wszystko spoko, ale dostałem od tego gościa dwa dodatkowe papiery: "Potwierdzenie zgłoszenia i przyczyny szkody" oraz "Orzeczenie sprawcy". Gość powiedział, że z tym pierwszym powinienem udać się do administracji budynku, a z drugim do sprawcy. Wydawało mi się to dość dziwne, no ale nie znam się więc nie będę się sprzeczał. Dzisiaj jednak udałem się do administracji i tam powiedziano mi, że oni tego dokumentu nie wypełnią ponieważ potrzebne tam są dane osobowe, zatem RODO im nie pozwala. Powiedziano mi też, że załatwienie tego powinno być odpowiedzialnością ubezpieczyciela, powinni to otrzymać listownie/elektronicznie a nie żebym ja z tym biegał. Jak dla mnie ma to sens. Podejrzewam że podobnie jest z tym drugim dokumentem, bo on także wymaga uzupełnienia danych osobowych.

Więc powiedzcie mi - czy to przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej próbował się mną wysłużyć w celu załatwienia dokumentów, które on sam powinien przygotować, czy może okłamano mnie w spółdzielni mieszkaniowej?
  • 1