Wpis z mikrobloga

  • 0
@Kubul śmieszny. Możesz dostać opracowanie, plus nawet objaśnienia. Taki a'la kurs. Kosztuje 1k, wydaje go oficyna szkolna, dostajesz go na papierze, nie pdf, na każdej str są Twoje dane a sam podpisujesz (chyba nie do końca legalny) cyrograf, że jak się tym podzielisz to szkoła może domagać się czegoś drogą prawną. Nie ważne czy to jest głupie czy nie, ważne że skuteczne. Na esgjeszku odpowiedzi na pytania pojawiają się w real
  • Odpowiedz
@Gravity_die: Możesz się dzielić chyba, że nie podpisałeś umowy która cię zobowiązuje do zachowania tajemnicy. A samo wymaganie podpisania papieru, żeby kupić kurs też jest legalne. Jest dużo produktów które mimo, że kupisz nie możesz użyczyć innym.

Uczelnia może wymagać podpisania takiego papieru. Ty nie musisz go podpisywać. Możesz opracować własne materiały i je rozpowiszechniac do woli
  • Odpowiedz
  • 0
@Gravity_die: to działa na tej samej zasadzie co np kupno ebookow. Kupując ebooka w każdej polskiej księgarni masz zapis że w przeciwieństwie do książki tego materiału nie możesz użyczać innym właśnie ze względu. A kopiowanie. Jeśli się na to zgodziłeś to nie możesz bo zawarłeś umowę na takich warunkach. Jeśli się nie zgadzasz to kup książkę i wtedy możesz ją pożyczać.
  • Odpowiedz
@Gravity_die: Końcowy egzamin na SGH jest łatwy i wstyd, że ktoś po kilku latach nauki nie potrafi podać rozróżnienia między ekonomią pozytywną i normatywną czy przedstawić koncepcji krzywej Philipsa. Jedynym trudniejszym pytaniem jest opis modelu wzrostu Solowa, bo to średnio zaawansowana makroekonomia, ale przecież mówimy o egzaminie magisterskim. Przepraszam, ale czego wy oczekujecie? Pogawędki, podpisu i zgłoszenia się po piątaka na start do Wielkiej Czwórki? Bk.
  • Odpowiedz
  • 1
@shadowboxer bardziej pompatycznej wypowiedzi nie słyszałem. Bankowo skończyłeś jakiś humanistyczny kierunek na sgh.
Wiesz o tym, że jak niczego nie wnosisz do dyskusji, prócz egzaltacji swoją wielkością, to gówno kogo obchodzi co tam pyszczysz?

Zwłaszcza że nikt tu nie szuka sposobu oszukiwania a zdobycia skryptu z dobrymi odpowiedziami. Co z resztą można kupić w samym SGH.

A takie p!erdolenie tylko mnie utwierdza, z jakimi bufonami i zarozumialcami musiałem studiować.
  • Odpowiedz
@Gravity_die: Uporządkujmy kilka spraw.

Bankowo skończyłeś jakiś humanistyczny kierunek na sgh.


Bankowo nie, co więcej studentów MIESI uczę od kilku lat przedmiotu ścisłego i nieogarniający magistrant nie jest dla mnie żadnym partnerem do dyskusji. Jeżeli sam nie umiesz sobie opracować tych tematów lub znaleźć opracowań merytorycznie poprawnych, znaczy to, że jako produkt polskiej edukacji wyższej jesteś zwyczajnie bezwartościowy i zawracasz podatnikowi tylną cześć ciała. Pytania mają różny stopień trudności, całe
  • Odpowiedz
@shadowboxer samo dotarcie do skryptów w żadnej mierze nie gwarantuje zdania egzaminu, ani nie zwalnia nikogo z nauki. Polecam się wyluzować i czerpać satysfakcję z własnych (zapewne licznych) sukcesów ;)
  • Odpowiedz
  • 4
@shadowboxer niesamowita potrzeba epatowania swoją boskością. I jeszcze to hasło o pochodnych. Brawo. Jesteś strasznie smutnym dupkiem ale stawiam dolary przeciw orzechom, że nigdy tego nie zrozumiesz. Materiały mam dawno już przygotowane, lecz lubię mieć porównanie. Gdybyś tak bardzo nie żebrał o uwagę, gdybyś choć przez chwilę się nie wymądrzał pewnie byłbym to w stanie zaznaczyć. Myślę też że jesteś absolutnie nikim, by ocenić wartości społeczną człowieka po kilku wypowiedziach przez
  • Odpowiedz