Wpis z mikrobloga

Naczytałem się w swoim życiu sporo na tematy kosmologii, astronomii, fizyki (popularnonaukowej), przyrodoznawstwa, ewolucjonizmu. Te nauki łaczą się w całość i współtworzą całkiem zgrabny, hipotetyczny obraz rzeczywistości. Czytając to wszystko mogłem nabrać przekonania, że życie, cała przyroda ożywiona, pochodzi od pierwotnej prymitywnej prakomórki żyjącej, która powstała przez przypadek na naszej planecie około 4 miliardy lat temu.

Ewolucja jest pięknym i zgrabnym konstruktemm, dlatego jestem zwolennikiem teorii ewolucji. Przyokazji nie przestaję rozmyślać o tym wszystkim i analizowac rozmaite punkty widzenia. Dlatego nie dając sie zaszantażować emocjonalnie, muszę stwierdzić, że ewolucjonizm, pomimo przekonujących argumentów, również zawiera założenia, które kłócą się ze zdrowym rozsądkiem i należy niektóre rzeczy przyjąć na wiarę. Nie mówię o wierze transcendentalnej, lecz o tym, że cała ewolucjonistyczna koncepcja zawiera w sobie tezy, które zaakceptować można jedynie zawieszając myślenie zdroworozsądkowe.

Nie sposób przedstawić wszystkie argumenty w jednym wpisie, jednak moge zaprezentować jeden z wielu.

Kiedy słyszymy o poczatkach życia, często słyszymy, czytamy o czyś takim jak "pierwsza prymitywna prakomórka". Uważam, że określanie pierwszej prakomórki mianem "prymitywnej", jest ogromnym nadużyciem i próbą maskowania faktu, iż pierwsza, "prymitywna" forma żyjąca, zawierająca kod genetyczny i podstawowe częsci budulcowe umożliwiające jej przetrwanie i replikację, była niesamowicie skomplikowaną i wyspecjalizowaną formą istnienia biologicznego.

Ewolucjoniści uważają, że pierwszym organizmem żywym była komórka prokariotyczna o budowie zbliżonej do współcześnie występujących, "prymitywnych" bakterii.

Komórka prokariotyczna zawiera:

nukleoid;

rybosomy;

błonę i ścianę komórkową;

cytoplazmę;

wakuole

pilusy (pile);

ew. także wici i fimbrie[1].


Sam nukleoid („chromosom bakteryjny”) jest:

podstawową strukturą przechowującą bakteryjny materiał genetyczny, będący dwuniciowym helikalnym DNA tworzącym zamknięty okrąg. Zwinięty jest w ok. 40 pętli przy centralnie leżącym rdzeniu zbudowanym z RNA i białek histonopodobnych (→ histony), zasadowych białek HU i H. Nukleoid jest połączony z plazmalemmą, tworzy go 700–9 500 kbp i ma wielkość ok. 100-200 nm.


To są miliardy genów spiętych w złożony łańcuch! Doprawdy "prymitywny" to układ. Wciąż pamiętajmy, że to tylko część całego żyjącego "prymitywnej" komórki.

Jednak nie tylko nukleotyd, lecz każda z wymienionych części budulcowych jest konstrukcją niebywale skomplikowaną i współistniejącą z pozostałymi w niesamowicie zbalansowanym układzie, systemie współzależności. Cały system natychmiast uległby destrukcji bez którejkolwiek z pozostałych części.

Ważne, żeby pamietać, że wedle teorii ewolucji warunki konieczne do powstawania złożonych struktur biologicznych pierwszej "prymitywnej" formy życia musiały być bardzo aktywne, wręcz agresywne i tym samym destrukcyjne dla hipotetycznych złożonych układów żyjących. Jeżeli w tych skrajnych warunkach powstawało coś złożonego, to równie dobrze ulegać to mogło natychmiastowej destrukcji w wyniku agresywnego, aktywnego chemicznie i fizycznie środowiska zewnętrznego.

Mógłbym drążyć ten temat, jednak zdaje się, że na początek wystarzczy. Nazywanie pierwszej formy żyjącej "prymitywną" jest oszustwem i próbą maskowania problematycznego faktu, iż była to forma żyjąca niebywale skomplikowana. Jak coś tak skomplikowanego mogło powstać przez przypadek i przetrwac pomimo destrukcyjnego otoczenia, a nastepnie replikowć i zdobywając energię i materię z otoczenia umożliwiajacą budowę kolejnych kopii, masy biologicznej? Doprawdy wielkiej wiary trzeba, by uwierzyć, żę coś podobnego mogło powstać przez przypadek.

#ewolucja #zasadaantropiczna #entropia #biologia #nauka #mysleniekrytyczne #sceptycyzm
  • 6
  • Odpowiedz
@Regis_II: hej hej! Odnosisz się do teorii ewolucji, a argumentujesz tym co tak nie do końca jej dotyczy. Tzn to jak to się zaczęło jest jak najbardziej najmniej poznanym elementem. Teoria ewolucji raczej traktuje o tym co było później;) Co do początków to droga jest baaaardzo otwarta.
  • Odpowiedz
@Regis_II: Ewolucję "rozpracowaliśmy" dość dobrze, bo zostało po jej etapach bardzo dużo śladów. Po powstaniu życia zostało nam "tylko" samo życie, a ślady jego powstawania zostały właśnie zamazane (zbyt małe i kruche aby cokolwiek mogło się zachować).

Bez tych wszystkich dowodów na ewolucję, ta koncepcja byłaby tak samo "magiczna" jak powstanie samego życia.

Mówienie o "przypadku" bardzo wprowadza w błąd. W przypadku ewolucji przypadek jest istotnym czynnikiem, ale ciężko powiedzieć aby
  • Odpowiedz
@Regis_II: Problem polega na tym, że "prymitywną komórkę" sprzed 4 mld lat temu rekonstruujesz na podstawie dzisiaj żyjących "prymitywnych komórek". Tymczasem taka komórka, jaką opisujesz (z pilusem, fimbriami etc.), ma za sobą 4 mld lat ewolucji... każda, nawet najprostsza DZISIAJ występująca komórka, miała 4 mld lat na komplikowanie swojej budowy.

Analogia motoryzacyjna. Obecne złożone samochody powstały metodą drobnych modyfikacji pierwszych prostych samochodów. Przypuśćmy, że nie wiemy, jak wyglądał Ford T -
  • Odpowiedz
wedle teorii ewolucji warunki konieczne do powstawania złożonych struktur biologicznych pierwszej "prymitywnej" formy życia musiały być bardzo aktywne, wręcz agresywne i tym samym destrukcyjne dla hipotetycznych złożonych układów żyjących


@Regis_II: A tego zupełnie nie rozumiem. Zgodnie z najbardziej dzisiaj popularną hipotezą, życie na Ziemi powstało na dnie oceanu, w pobliżu kominów hydrotermalnych. To praktycznie inkubator! Stała temperatura, stałe naświetlenie, brak promieniowania UV, stały dopływ związków chemicznych...
  • Odpowiedz
cała ewolucjonistyczna koncepcja zawiera w sobie tezy, które zaakceptować można jedynie zawieszając myślenie zdroworozsądkowe.


@Regis_II: NIE

Kiedy słyszymy o poczatkach życia, często słyszymy, czytamy o czyś takim jak "pierwsza prymitywna prakomórka".


@Regis_II: To nie jest jakiś dogmat ewolucji xD Możesz sobie ją nazywać zaawansowaną- zależy co weźmiesz za punkt odniesienia.

To, że ty nie wiesz, albo że nikt jeszcze nie odkrył pewnych rzeczy nie uderza w żaden sposób w ewolucję.
  • Odpowiedz
@Regis_II: też lubię sobie poczytać o ewolucji i nie ma tam nic o powstaniu życia, tym zajmuje się natomiast abiogeneza i raczej nie traktuje o tym, że powstała od razu komórka, ale o powstawaniu kolejnych elementów układanki.
  • Odpowiedz