Wpis z mikrobloga

Właśnie dostałem pismo ze sklepu, który mi odrzucił reklamację. 3. raz oddałem im buty, 2 razy skleili, a za 3. razem gdy nie zgodziłem się na naprawę to dostałem pismo, w którym uznali, że reklamacja jest niezasadna. Jednak w tym piśmie prawie nie odnieśli się do wad produktu, z powodu którego reklamowałem, tylko znaleźli jakieś inne i uznali, że jest to wynik naturalnego zużycia buta. Wygląda to jak typowe kopiuj-wklej.
No i nie zgodzili się na sąd polubowny.
Czy jest sens walczyć dalej o swoje i pójść do miejskiego rzecznika konsumentów?
#prawo
  • 5