Wpis z mikrobloga

@gwiezdna: Hehe, no ja radio tylko w aucie i to wystarczyło, żeby karmić się tą zbiorową paniką. Co do prognozy pogody to również nie widzę głębszego sensu w jej sprawdzaniu, chyba że ktoś lubi narzekać jak często się nie sprawdza :D.

Tak czy siak, jak widziałem dziś fruwające biny z zawartością i ludzi goniących pampersy po ogródku, nie mogłem się nadziwić jak można być zaskoczonym czymś, co tak długo zapowiadano. Jako
@blacktyg3r szkoci są w ogóle często zaskoczeni pogodą. Jak w marcu był monster snow to nagle wszystko stanęło, nikt do pracy nie chodził i pociągi nie jezdzily:D jak za duzo napada deszczu to też jest problem, bo przecież kto by się spodziewał, że w tym kraju cos takiego moze sie przytrafić:D