Aktywne Wpisy
pafffel +589
#polskiedomy obiadek z mamą i zaraz chyba na grzyby
PeriodFromVaginax9 +112
#famemma
Transmarianna się nie pier doli ( ͡º ͜ʖ͡º)
Mogła wyżej tego kopa wystrzelić prosto w gzyms harnasia
Transmarianna się nie pier doli ( ͡º ͜ʖ͡º)
Mogła wyżej tego kopa wystrzelić prosto w gzyms harnasia
Catering w formie 1800kcal dziennie, makro 5% carb, 25% prot, 70% fat (w teorii). Nazwę podam w przyszły poniedziałek, by nie robić reklamy/zniechęcać ludzi po jednym czy dwóch dniach.
Parametry ciała:
Wzrost: 173cm
Waga: 72,6 kg
BF: 22,6%
Tłuszcz trzewny: 10
Wynik wagowy będę podawał w poniedziałek, ważę się rano na czczo, nie ma sensu częściej chyba. Waga to Xiaomi Mi Body Smart Scale 2 (xioamilepsze ale nie będę wołał niepotrzebnie).
Catering (lub jak ktoś woli to cathering) na dziś to:
I śniadanie - połówka avocado z jajkiem
Sycące, ale pierwszy raz jadłem avocado w tak dużej ilości w stosunku do innych produktów w danym posiłku. Mdliło mnie potem, ale jakoś dałem radę.
II śniadanie - koktajl kokosowo-ananasowy
Najlepszy "posiłek" w dniu dzisiejszym. Świetne w smaku, na mleku kokosowym, chyba najbardziej węglowy ze wszystkich dzisiaj.
Obiad - leczo
Dużo warzyw i sos spoko, ale.... tam nie było mięsa oraz było tego trochę mało. Wkurzyłem się i poszedłem po małe kabanosy + połowę sera camembert i wyszło znacznie lepsze.
Podwieczorek - kisiel wiśniowy
Zdecydowanie najgorsza rzecz dzisiaj. Dla mnie taki "posiłek" w cateringu to kpina.
Kolacja - krem z dyni
Dosyć dużo, dobrze przyprawione. Smakowało.
Kolacja po siłowni o 19, reszta przed.
Po pierwszym dniu - jadłem lepsze, ale wielkiej tragedii nie ma. Posiłki smaczne.
Do tego oczywiście woda cały dzień, zeszło z 2l przynajmniej.
Siłownia
Na siłce dzisiaj kolejno klatka, barki, czworogłowy uda, biceps - na każdą z tych partii po dwa ćwiczenia, duża liczba powtórzeń, krótkie przerwy. Na koniec brzuch i interwał na orbi 12 min. Wytrzymałość troszeczkę mniejsza, o ile klatka poszła elegancko, to arnoldki miałem problem z ostatnimi powtórzeniami, tak samo na bicu.
Jabłczan kreatyny po siłowni. A rano witaminki omega3+k2+d3, complexb, magnez, cynk. Od jutra dojdzie jeszcze essentiale forte na wątrobę.
Samopoczucie i zdrowie
Bez zmian, do kibelka raz raptem w pracy. Potem ból brzucha na siłowni po skończeniu klaty, ale przeszedł po wyjściu.
Jakieś pytania, sugestie itp. śmiało piszcie.
Jeśli się podobało i chcesz czytać więcej, obserwuj tag #tehwinnaketo lub na czarno jeśli nie chcesz tego widzieć.
#keto #mirkokoksy #dieta #catering
@Kaska_Maryska: też mnie to zdziwiło. Myślałam, że na keto nie można jeść owoców za bardzo.