Wpis z mikrobloga

TEN ŚWIAT JEST NASZ - ARCHIWUM. Część 15/60.

(Marzec 2016) Na zdjęciu osiedlowy klub bilardowy w Chinach i „leniwy odpoczynek” chińskiej młodzieży. Bardzo żałuję, że nie mam zdjęć z „aktywnego odpoczynku” chińskiej młodzieży (znalazłem tylko jedną stop-klatkę z filmu). Pamiętam, jak w mieście Changsha wstąpiliśmy do baru w centrum. Niestety musieliśmy od razu wyjść - nie było dla nas miejsca, ponieważ ruch w interesie był bardzo duży. Nie pomogło nawet to, że byliśmy z Europy (jeszcze kilka lat temu na białą twarz w chińskich klubach można było bawić się za darmo - pełniło się wtedy rolę atrakcji i podnosiło prestiż lokalu - w oczach Chińczyków był on wtedy międzynarodowy, czyli modny). To już nie te czasy - „nie mamy miejsc, macie pecha”. Kilkadziesiąt stołów (sześćdziesiąt? siedemdziesiąt? ciężko ocenić - był to naprawdę duży bar), przy każdym kilka-kilkanaście osób, a na stołach mnóstwo alkoholu i jedzenia. Typowa młodzieżowa knajpa - generalnie nie różniło się to od tego typu lokali w Polsce (poza wszechobecnym zapachem papierosów). Pod knajpą sporo drogich samochodów. Pamiętam nasze zdziwienie dwoma sytuacjami, które byłyby nie do pomyślenia w Europie - jeden młody mężczyzna odjechał spod klubu samochodem bez tablic rejestracyjnych, chwilę później drugi wsiadł za kółko w stanie wskazującym (było to widać na pierwszy rzut oka). Wokół sporo osób (zapewne ich znajomi), nikt nie reaguje, nikt nie zwraca uwagi - z ich perspektywy był to chyba „dzień jak co dzień”. Podkreślam, że to tylko nasza, jedna obserwacja - akurat trafiliśmy na taki obrazek. Mimo wszystko - w Europie nigdy czegoś takiego nie widziałem. Chińska „bananowa młodzież” bawiła się w najlepsze. Między klubami, na chodnikach i ulicach znacznie biedniejsi ludzie, czyli handlarze - gastronomia i drobnostki typu sprzedaż kwiatów. Tak minęła kolejna, imprezowa noc w chińskim, rozwarstwionym społeczeństwie. W dzień - praca, praca i jeszcze raz praca (ewentualnie nauka, nauka i jeszcze raz nauka), w nocy - wódka i papierosy (a raczej dużo wódki i dużo papierosów). Oczywiście dla niektórych wieczór i noc to również praca. Wszystko to w państwie, w którym jeszcze 30 lat temu 80% społeczeństwa mieszkało na wsiach i poruszało się głównie na rowerach. Stan zamożności społeczeństwa trzeba rzecz jasna oceniać na podstawie danych ekonomicznych, jednak mimo wszystko, jeżeli ktoś kojarzy Chiny z towarów typu „made in China” sprzed 20 lat i nagle zobaczy tego typu lokal w centrum miasta - działa to na wyobraźnie.

#chiny #podroze

Przy okazji zachęcam do obserwowania tagu #pokonactv („pokonać TV”) - pod koniec października wyruszamy na pierwsze zdjęcia do Afryki.
Pobierz wojciechsiryk - TEN ŚWIAT JEST NASZ - ARCHIWUM. Część 15/60.

(Marzec 2016) Na zdję...
źródło: comment_UDyD02IKkMjjuu0MKyL3HL4JVaBjlwcK.jpg
  • 1