Wpis z mikrobloga

Zaczynam myśleć powoli nad średnim formatem, oczywiście niedrogim na początek. Mały obrazek lubię, ale to jednak nie do końca to samo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co do wyboru modelu to jeszcze drugorzędna kwestia póki co, ale bardziej zastanawiam się nad typem aparatu. Iść w aparaty TLR (dwuobiektywowe) czy lepiej skłonić się w stronę Pentacon Six/Kiev 60 (tak, znam ich wady). Bokeh, głębia i ogólny odbiór zdjęć bardziej pasują mi raczej z Pentacona/Kieva i ich szkieł, ale TLR też kusi, żeby spróbować, szczególnie, że idzie czasem za dobrą cenę coś wyrwać. Co myślicie?
#fotografia #fotografiaanalogowa
  • 34
  • Odpowiedz
@posuck: Reflekty mam na oku. Z tego co widzę chodzą obecnie po 200-250zł, a wczoraj sprzed nosa ktoś mi kupił Kieva za 380. Różnica nie taka duża, a jakość chyba tak ( ͡° ʖ̯ ͡°) Z drugiej strony te Kievy/Pentacony to dosyć duże aparaty.
  • Odpowiedz
@brylek: z kievami jest taki problem że ciężko trafić na zadbany egzemplarz w dobrym stanie technicznym trzymającym czasy i odstępy w kasecie, z pentaconami troche lepiej bo lepiej wykonane ale tez nie byly czesto serwisowane
  • Odpowiedz
@Dolan: no właśnie słyszałem o tym, choć to podobno domena Psixa, a w Kiev trochę lepiej z tym jest. Myślę, że poszukam TLR na początek, a kiedyś przeskoczę na coś lepszego.
  • Odpowiedz
@brylek: zawsze można kupić nowego araxa ʕʔ ale ceny jednak zbyt wysokie jak "na początek"
http://araxfoto.com/cameras/

trzeba kupować póki mają bo fabryka kieva upadła już dobre 9 lat temu i chyba lecą na zapasach :P aczkolwiek te okleiny jakoś brzydko u nich wyglądają...
  • Odpowiedz
@posuck: coś czytałem - żeby można było dociągać film (uniknąć nakładania)?
@Dolan: widziałem Araxa ale ceny faktycznie wysokie. Podobno warto, bo matówka jasna i fajnie się ostrzy.
  • Odpowiedz
@brylek: TLR? Yashica mat 124G, Yashica D, Flexarety, Rolleicordy i "flexy", Voightlandery, Minolta Autocord. To tak do tysiąca złoty.
Z aparatami radzieckimi jest tak, że zależy jak się trafi egzemplarz. Czasami będzie praktycznie bez obsługowy, czasami będzie się psuł co jakiś czas (np. nakładanie klatek) No i swoje waży, a Pentacon nie ma fabrycznie nawet zaczepu na pasek.
O droższych egzemplarz nie będę pisał.
  • Odpowiedz
@oknie: Yashica cenowo już nie mój zakres. Autocord to jakiś kosmos, bo przekracza często 1000zł, a w takich cenach widywałem okazjonalnie nowsze technologicznie aparaty. Pozostanę chyba przy Flexaretach i Reflektach na ten moment.
  • Odpowiedz
Też mi od długiego czasu chodzi po głowie temat średniego formatu, przy czym zazwyczaj w kierunku 6x4,5. TLR, 6x6 - chyba za bardzo przyzwyczaiłem się już do proporcji kadru 2x3.
  • Odpowiedz
@brylek: Mam kieva60 i robię na nim od kilku lat. Poza tym że jest brzydki :) i odległości pomiędzy klatkami nie zawsze są równe to nie ma się do czego przyczepić. Kiedyś miałem kieva 88 ale padł od razu (migawka). Siostra ma dwa Pentacony 6x6 i 6x4,5 (już przerobione, z ręcznym przesuwem filmu) i też są okej. Przy fotografowaniu nimi odpoczywam i głowa pełna jest pomysłów. Dodatkowo wszystkie aparaty są relatywnie
  • Odpowiedz
@Bool1410: Pentacona odrzuciłem, bo ponoć matówka gorsza (pokrycie koło 80%, ucina obraz). Jakiego obiektywu używasz? Podobają mi się efekty z Vega 12b.
Generalnie za Kieva muszę dać z 400-500zł, póki co poszukam jednak jakiegoś Flexareta, może coś upoluję tanio, a jak się wkręcę to pójdę w Kievy.
  • Odpowiedz
@brylek: Mam kilka obiektywów np: standardowa Volna 80mm, szeroki kąt Arsat 3,5/30mm i pentaconowski Sonnar 2,8/180mm to bardzo dobre szkła (szczególnie to ostatnie). Gdybyś wchodził w Kieva60 to możesz odpuścić
zestawy z pryzmatem bo jest ciężki i nieporęczny i pomiar światła problematyczny. Gdybyś jednak wchodził w dwuobiektywowe aparaty to nie zaczynaj od Lubitiela bo tam karygodna optyka i tylko się zrazisz.
  • Odpowiedz
@Bool1410: właśnie "odkryłem" ostatnio, że Lubitel nie warty zakupu. A już byłem blisko co by po taniości pstrykać. Dorzucę jednak do czegoś lepszego, bo w Lubitelu nawet matówka kiepska i ma bardzo małe pokrycie. Jak się trafi jakiś dobry Kiev to może też zaryzykuję, zobaczymy :) Dzięki za rady. PS. Arsat to obiektywy od Araxa?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@XKHYCCB2dX ja muszę jednak przyznać, że patrząc na sample, jak trafisz dobry egzemplarz to da się zrobić przyzwoite zdjęcie, mimo jego niedoskonałości. Niektóre sample z Lubitela są ostrzejsze niż z Flexaretów. Może to też kwestia skanowania i techniki.
  • Odpowiedz
@XKHYCCB2dX: nigdy nie byłej jakimś sprzętowcem i myślę że aparat, tak naprawdę, ma średnie znaczenie (być może istnieją nawet dobre lubitiele:). Ale trzeba znać różnicę np. matówka w hasselbladzie (pewnie w Twojej Bronce też) to w porównaniu do Psixa czy Kieva zupełny kosmos.
  • Odpowiedz