Wpis z mikrobloga

kiedyś moja psychoterapeutka, która podczaas rozmowy używała hipnozy, wtedy kiedy ja się nawet nie domyślałem, powiedziała mi na którymś spotkaniu, że jestem osobą autodestrukcyjną. I #!$%@? miała racje. Dobra #!$%@?. Pamiętam, jak któregoś dnia wracam na chate z sześciopakiem i piwo smakowało jak jakieś gówno. Musiała mi coś wmówić jak byłem zahipnotyzowany, nigdy jej tego nie wybacze, na szczęście wypiłem to na chamca i na drugi dzień już smak był lepszy.