@TymRazemNieBedeBordo: Normalnie, trzeba po prostu zmienić przyzwyczajenia. Analogia z dupy: trochę jakbyś całe życie jeździł samochodem, wsiadł za stery samolotu i narzekał, że nie skręca się w nim kierownicą.
Po za tym do vima, masz pierdyliard wtyczek. Wystarczyłoby, żebyś wrzucił sobie vim-gkt3 żebyś miał normalne kopiowanie tekstu z konsoli nawet w trybie tekstowym.
@TymRazemNieBedeBordo: Druga analogia z dupy: albo jakbyś całe życie klepał zdjęcia telefonem i miał ból dupy, że rzeczy w aparacie za 60k trzeba ustawić ręcznie xD
Skomplikowane narzędzia mają to do siebie, że są... skomplikowane, ale dzięki temu, możesz je potem dostosowywać idealnie pod siebie, a wszystkie wady zamieniać w zalety.
Po za tym do vima, masz pierdyliard wtyczek. Wystarczyłoby, żebyś wrzucił sobie vim-gkt3 żebyś miał normalne kopiowanie tekstu z konsoli
@Kryspin013: @wytrzzeszcz: no ale łącze się z modemem 4G przez telnet więc mam lekką lipę. Póki co coś ruszyło, zdążyłem zamotać web interface na tyle że wywala mi przeglądarkę
Nawet spoko ten vi mógłbym się przyzwyczaić gdybym z linuxem miał do czynienia na codzień, choć nie powiem przyzwyczajenia z klasycznych edytorów tekstu jak n++ czy nano z linuxa robi swoje. Na pewno na plus vi zaliczę to, że najpierw musisz mu powiedzieć co chcesz zrobić, czy wklejać, czy wklepywać itd
@TymRazemNieBedeBordo: Nie jestem jakimś super zwolennikiem vima ale na plus to możesz go całkowicie skryptować a commendy możesz łączyć ze sobą, więc sporo operacji w nim, możesz zautomatyzować... Tylko ten próg wejścia xD
#linux
Po za tym do vima, masz pierdyliard wtyczek. Wystarczyłoby, żebyś wrzucił sobie vim-gkt3 żebyś miał normalne kopiowanie tekstu z konsoli nawet w trybie tekstowym.
Skomplikowane narzędzia mają to do siebie, że są... skomplikowane, ale dzięki temu, możesz je potem dostosowywać idealnie pod siebie, a wszystkie wady zamieniać w zalety.
Po za tym do vima, masz pierdyliard wtyczek. Wystarczyłoby, żebyś wrzucił sobie vim-gkt3 żebyś miał normalne kopiowanie tekstu z konsoli
Nawet spoko ten vi mógłbym się przyzwyczaić gdybym z linuxem miał do czynienia na codzień, choć nie powiem przyzwyczajenia z klasycznych edytorów tekstu jak n++ czy nano z linuxa robi swoje. Na pewno na plus vi zaliczę to, że najpierw musisz mu powiedzieć co chcesz zrobić, czy wklejać, czy wklepywać itd
https://www.emacswiki.org/emacs/TrampMode