Wpis z mikrobloga

Zawalenie zewnętrznej powłoki #wtc jest dla mnie jasne i logiczne. Jednak zastanawia mnie rdzeń. Obejrzałem kompilację link na której widać, że rdzeń przez chwilę przetrwał efekt "tłoka" (o którym mowa między innymi w link) zawalającej się konstrukcji. Na tym zdjęciu link widać, że poziom gruzowiska jest mniej więcej wszędzie równy, nic z rdzenia praktycznie nie zostało. I teraz biorąc to wszystko na tak zwany chłopski rozum:

1. Górne piętra działają jak "tłok" i niszczą dolne piętra zewnętrznej konstrukcji wtc.
2. Rdzeń w jakimś stopniu przez chwilę przetrwał pierwszą fazę zawalenia i "efektu tłoka".
3. Skoro rdzeń przez moment przetrwał najbardziej niszczącą pierwszą fazę zawalenia to w kolejnym momencie siły na niego działające drastycznie zmalały ponieważ najbardziej niszczący był "efekt tłoka" spadającej konstrukcji.
4. Chwilę po przejściu "tłoka" rdzeń rozsypuje się w drobny mak do poziomu reszty gruzowiska.

Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie tego zjawiska? Ponadto:
- rdzeń był zdecydowanie solidniejszej konstrukcji niż poszycie budynku i piętra,
- głównie na nim opierał się cały budynek
- rozpadł się w drobny mak mimo o wiele solidniejszej budowy niż poszycie.

Na logikę powinien w jakimś stopniu się zachować skoro przetrwał pierwszą fazę rozpadu budynku. A jednak gruzowisko jest równe na całej powierzchni i rdzenia nie widać.

Jeśli zna ktoś jakieś materiały wyjaśniające te zagadnienie to chętnie się zapoznam.

#wordltradecenter #wtc #911 #11wrzesnia #zamach
  • 5
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TrigG3r: a jak z odpornością na skręcanie? Jak odgrywały się od niego piętra to mogły niejednomiernie, powodując skręcanie i wyginanie rdzenia.
A niższa część była potraktowana taką ilością rozpędzonego materiału że nic by nie wytrzymało.
@John_archer
O co Ci chodzi ?
Podesłałem mu ciekawy materiał w którym jest poruszone wiele kwestii konctrukcyjnych.
Pewnie nie obejrzałeś.
Pewnie napiszesz że szkoda twojego czasu.
Mojego w takim razie też.
Na dyskusję z Tobą.