Aktywne Wpisy
Alzena +8
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
tl;dr programiści będą zarabiali coraz mniej, zwłaszcza frontend
Twarde programistyczne IT to w pełnym cyklu legacy code, zaczynasz od nowych funkcjonalności, piszesz je dbając o jakość kodu bo za rok będziesz je dostosowywać do nowych wymagań rynku, przepisów i klienta. Pełny cykl bo bierzesz na ekran jak na klatę kod sprzed 10 lat który jest bobrze rozwijany i funkcjonuje ale trzeba go włączyć w istniejącą architekturę.
Płaci się dobrze nie za samo zrobienie pierwszej wersji i następny klient proszę, bo to się da ogarnąć frameworkiem, płaci się za wieloletni rozwój produktu.
Na sklepy i strony nie ma wymagań 5+, 10+, szukają 1+ do 2+ exp. bo więcej framerowki nie wymagają. Do obsługi frameworka rzeczywiście wystarczy szybki bootcamp i dużo zaangażowania w nabyciu biegłości we wszystkich ficzerach frameworka.
Na forum i na spotkaniach forumowych w realu jest mocna nadreprezentacja webówki i skryptówki.
Na rynku pracy jest mnóstwo ludzi z dobrą znajomością jednego frameworka i jest ogromny niedosyt programistów 2w1 z solidną wiedzą teoretyczną i doświadczeniem.
Odezwą się zaraz "bo się robi tylko CRUDY" to potwierdzi tylko, że brakuje Programistów, są programiści-od-frameworka.
Programistą frameworkowym od sklepów i stron można spokojnie zostać po bootcampie, absolwentów bootcampów jest dużo, mają dużo zapału neofity, wykonują prostą szablonową pracę wydajnie i szybko się uczą więc ceny ostro spadają.
#programowanie #naukaprogramowania #pracait #informatyka
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Daj cv na priv moze byc z zamazanymi danymi, jak mi sie spodoba to dam ci ogloszenie na ktore masz wyslac, jak nie przeszkadza pisanie w javie.
Komentarz usunięty przez autora
Ostatnio realizowałem poboczne zlecenie i dostałem do pomocy taką koleżankę po bootcampie. Krótko mówiąc masakra... Dziewczyna wymagała więcej uwagi niż sama była w stanie wnieść do projektu. Po tygodniu powiedziałem zleceniodawcy żeby zrezygnował z jej usług (dziewczyna wynajęty z software house w Warszawie), bo wydaje kasę w błoto a przez nią projekt się tylko wydłuży w czasie.
Takie osoby faktycznie są potrzebne na rynku, z czym że nie mają pojęcia że jest nimi zainteresowany jeden typ pracodawcy - agencja marketingowa czy software house. Firmy w których buduje się projekty dla laików którzy chcą przede wszystkim "żeby było ładnie", a nie koniecznie w by było dobrze, bo jakości kodu przecież nie widać, a za 3-4 lata zrobi się aplikacje od nowa ;-)
Wiem że to brzmi ironicznie ale tak to zazwyczaj wygląda.
Natomiast duże firmy mają całkowicie inne nastawienie. Jeżeli biznes jest prowadzony rozsądnie to silny zespół, czysty kod i testy to podstawa. Takie firmy zazwyczaj nie biorą ludzi którzy nie są przynajmniej "midami" (przynajmniej 2 lata doświadczenia i bogata lecz niekompletna wiedzą na temat technologii), a uwierzcie mi że na interview widać po 5-10 minutach czy jesteś "bootcamperem" - bo w moich oczach to nie programista (podobnie jak wordpressowcy
Komentarz usunięty przez autora