Wpis z mikrobloga

@FalkyFox: Dla mnie najgorszy był drugi skok. Wiedziałem już jak będzie, a do tego samolotem trochę miotało przy starcie.

Dla wielu osób najgorszy jest pierwszy skok na wolne otwarcie w metodzie static line.
@chemik_kieszyk: No to samo jest w stadiach rozwoju motocyklisty. Dlatego najwięcej wypadków przypada na 2-3 sezon.

Mi się na szczęście udało na razie uniknąć szlifa na ulicy i w ogóle unikać niebezpiecznych sytuacji. Pogardzam podejściem YOLO, raczej uważam, że trening czyni mistrza dlatego korzystam z toru oraz kursów kiedy jest okazja i na razie na dobre mi to wychodzi.

Co do spadochronów myślę, że będę stosował podobne podejście.
śmiesznie bywa jak ktoś zaczyna na SL idzie na AFF a potem ma wyskoczyć z 1000-1200 pomimo że często maja po kilkadziesiąt czy kilkaset skoków ścisk dupy jest ostry ;)