Mircy poczyniłem pewne obserwacje. Stwierdzam, że grube laski są niestabilne emocjonalnie, roszczeniowe z okresowo załączającym się modem "o jejejku jejku jaka jestem gruba, świat mnie nienawidzi od jura biorę się za siebie". Dlaczego tak sądzę? Dlatego, że mam w swoim otoczeniu dwie takie pełnowymiarowe grubaski i kilka "dojrzewających" do tego miana. #!$%@?, zawsze zmęczone, niezadowolone i jęczące jaki to świat jest podły. Kij wam w oko.
Oczywiście jestem ciekawy waszych opinii dlatego poczyniłem taką ankietę.
@IMINT_WAR: Jeśli ktoś jest walnięty to nie jest to zależne od tego, czy jest gruby czy chudy ¯\_(ツ)_/¯ Po prostu skupiasz się na nich i tak Ci się wydaje.
@IMINT_WAR mam dwie koleżanki które nie były zbyt grube ale przez 10 lat regularnie tyły a jedyne co się zmieniło to ich psychika I kolejne tatuaże niestety nie możemy już nawet normalnie pogadać, nie wiem co im odwala
@IMINT_WAR mimo, że jestem gruba (I stopień otyłości w kierunku nadwagi, bo redukcja) nie uważam żebym była niestabilna i roszczeniowa. Nigdy nie marudziłam non stop, że świat jest taki zły, nie jestem niezadowolona z życia. Jestem bardzo pewna siebie i czuję się ze sobą dobrze. Chudnę, bo chcę być zdrowa i zdrowo wyglądać, chcę dobrze się odżywiać. I znajdować ubrania w normalnych sklepach xD I nawet nie chcę dojść do magicznej
Dlaczego tak sądzę?
Dlatego, że mam w swoim otoczeniu dwie takie pełnowymiarowe grubaski i kilka "dojrzewających" do tego miana.
#!$%@?, zawsze zmęczone, niezadowolone i jęczące jaki to świat jest podły. Kij wam w oko.
Oczywiście jestem ciekawy waszych opinii dlatego poczyniłem taką ankietę.
#rozowepaski #zdrowakobita #logikarozowychpaskow
Czy grube laski są pojebane?
@Blaskun: ale "grube" takie że w I czy w III stopniu otyłości?