Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak sobie poradzic ze zgorzknieniem, rozczarowaniem i frustracja zwiazana z niezrealizowanymi uczuciami i poczuciem odrzucenia? Znowu odrzucil mnie facet, po miesiacu spotykania - i czuje sie z tym bardzo zle, tym bardziej ze to nie pierwszy raz, a kolejny raz kiedy jakby ktos dal mi z liscia w twarz po probie zaangazowania i stworzenia relacji. (,)
Nie jestem toksyczna osoba, zebym np. odstreczala swoim zachowaniem i sama byla sobie winna, wrecz przeciwnie, moze zbyt bardzo i szybko wychodze z sercem na dloni.
Po tej ostatniej sytuacji dotarlo do mnie jak bardzo wzroslo we mnie zgorzknienie i jak wiele spraw mnie zaczelo irytowac i wytracac z rownowagi. Czasem nie potrafie sobie znalezc miejsca i mam poczucie ze zycie mi przecieka przez palce.
Zastanawiam sie czy to po prostu minie i wroce do rownowagi, czy moze to kropla ktora przelala czare i juz zaczyna sie u mnie syndrom "zgorzknialej starej panny".
P.S. Wiem ze na wykopie panuje opinia ze rozowa ma w godzine 10 chetnych facetow na "randke", to nie jest prawda - chyba ze jesli przez "randke", rozumiecie to mistyczne "ruchanie" od napalencow. Jesli chodzi o szukanie glebokiej relacji i perspektywistycznego zwiazku z uczciwym facetem, ktory wie ze tego chce - jest zdecydowanie trudniej, wiec darujecie sobie komentarze "ze jest przeciez w czym wybierac i mam co chcialam".
#logikarozowychpaskow #zwiazki #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 13
Nie jestem toksyczna osoba, zebym np. odstreczala swoim zachowaniem i sama byla sobie winna, wrecz przeciwnie


@AnonimoweMirkoWyznania: Z takim podejściem niczego nie osiągniesz. Każda porażka mówi po części o winie każdej ze stron.

Jesli chodzi o szukanie glebokiej relacji i perspektywistycznego zwiazku z uczciwym facetem, ktory wie ze tego chce - jest zdecydowanie trudniej, wiec darujecie sobie komentarze "ze jest przeciez w czym wybierac i mam co chcialam".


A i owszem,
@salvia: a sskad ona ma wiedziec czy on szuka kogos na powaznie? Wiecznie takie #!$%@? bo laska odrazu sie nie rzuca na kogos a jak sie rzuca i ma serce na dłoni to i tak nic z tego
@Piotero1: Skąd? To już kwestia podejścia. Jeśli umawiasz się z kimś przez Tindera, to raczej ze świecą szukać chętnych na poważne związki. Jeśli spotykasz kogoś "normalnie", dobrze się dogadujecie, jest chemia i ochota/inicjatywa z drugiej strony, to szanse są dużo większe, że coś z tego wyjdzie. To nie jest loteria, jeżeli mierzy się siły na zamiary i dobiera odpowiednich kandydatów. Może i wypowiadam się z uprzywilejowanej pozycji, bo nie mam takich
@salvia: ja mam jakos inne spojrzenie. Ilu mam kumpli ktorzy oczywiscie mowia ze czas sie ustatkowac itd a potem nowa laska co miesiac albo jedna stala ale kilka na jeden raz w weekend. Fajnie wyobrazac sobie ze swiat tak wyglada, ze ppznajesz kogos, fajnie sie gada wiec to juz podstawy do zwiazku ale swiat tak nie wygląda
@Piotero1: Widocznie obracamy się w innych kręgach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie każdy związek musi być "na zawsze", z bajek wyrosłam ze dwadzieścia lat temu. Chodzi mi, po prostu, o to, że jak samemu ma się szacunek do siebie, to automatycznie nie wchodzi się w relacje, z przysłowiowej, dupy. A przynajmniej ma się jakikolwiek instynkt samozachowawczy i potrafi się dość szybko realnie ocenić, co z danej sytuacji
Chodzi mi, po prostu, o to, że jak samemu ma się szacunek do siebie, to automatycznie nie wchodzi się w relacje, z przysłowiowej, dupy. A przynajmniej ma się jakikolwiek instynkt samozachowawczy i potrafi się dość szybko realnie ocenić, co z danej sytuacji może wyniknąć.

Tak bardzo to. Zawsze jestem zszokowany tym jak mężczyźni/kobiety próbują winę za niepowodzenia na niwie relacji damsko-męskich zrzucić na płeć przeciwną/brak szczęścia w miłości ( X #!$%@? D).