Aktywne Wpisy
mirko_anonim +11
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Doszedłem do ściany w życiu i nie wiem co dalej. Szukam pomysłów. Mam prawie 26 lat i właśnie wróciłem z miasta TOP 5 mieszkać do mamy. Ostatni rok spędziłem w Gdańsku gdzie przeprowadziłem się za pracą. Ze względu na rosnące koszty wróciłem do mojej mamy mieszkać za darmo w mieście 200k ludzi. Zarabiam 5 000 netto. Nie mam dziewczyny, nie dostałem mieszkania od rodziców, jedyny plus to taki, że mogę pracować zdalnie
Jak sobie poradzic ze zgorzknieniem, rozczarowaniem i frustracja zwiazana z niezrealizowanymi uczuciami i poczuciem odrzucenia? Znowu odrzucil mnie facet, po miesiacu spotykania - i czuje sie z tym bardzo zle, tym bardziej ze to nie pierwszy raz, a kolejny raz kiedy jakby ktos dal mi z liscia w twarz po probie zaangazowania i stworzenia relacji. (╯︵╰,)
Nie jestem toksyczna osoba, zebym np. odstreczala swoim zachowaniem i sama byla sobie winna, wrecz przeciwnie, moze zbyt bardzo i szybko wychodze z sercem na dloni.
Po tej ostatniej sytuacji dotarlo do mnie jak bardzo wzroslo we mnie zgorzknienie i jak wiele spraw mnie zaczelo irytowac i wytracac z rownowagi. Czasem nie potrafie sobie znalezc miejsca i mam poczucie ze zycie mi przecieka przez palce.
Zastanawiam sie czy to po prostu minie i wroce do rownowagi, czy moze to kropla ktora przelala czare i juz zaczyna sie u mnie syndrom "zgorzknialej starej panny".
P.S. Wiem ze na wykopie panuje opinia ze rozowa ma w godzine 10 chetnych facetow na "randke", to nie jest prawda - chyba ze jesli przez "randke", rozumiecie to mistyczne "ruchanie" od napalencow. Jesli chodzi o szukanie glebokiej relacji i perspektywistycznego zwiazku z uczciwym facetem, ktory wie ze tego chce - jest zdecydowanie trudniej, wiec darujecie sobie komentarze "ze jest przeciez w czym wybierac i mam co chcialam".
#logikarozowychpaskow #zwiazki #przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
@AnonimoweMirkoWyznania: Z takim podejściem niczego nie osiągniesz. Każda porażka mówi po części o winie każdej ze stron.
A i owszem,
@Piotero1: Nie tędy droga, bo to już by była droga zmuszania. Co innego oferować więcej komuś kto to może przyjąć, a co innego na siłę Pioter.
Tak bardzo to. Zawsze jestem zszokowany tym jak mężczyźni/kobiety próbują winę za niepowodzenia na niwie relacji damsko-męskich zrzucić na płeć przeciwną/brak szczęścia w miłości ( X #!$%@? D).