#anonimowemirkowyznania Mam problem z dziewczyną. Nie ma ochoty na seks, praktycznie w ogóle.
Jesteśmy młodzi, mieszkamy razem pół roku, półtora jesteśmy razem. Zanim mieszkaliśmy razem pieszczoty były zawsze jak się widzieliśmy, seks dopiero jak zamieszkaliśmy razem. Na samym początku jeszcze było okej, ale od paru miesięcy jest dramat, seks raz na tydzień, raz na dwa tygodnie, dla mnie to za mało, szczególnie, że zanim mieszkaliśmy razem to jak mówiłem, jakieś pieszczoty były dużo czesciej. Nie wiem co mam #!$%@? robić, staram się ją jakoś zachęcić, komplementuje ja, pokazuje, że mi się podoba itp. Jestem tym strasznie sfrustrowany, ona sama mówi, że nie ma po prostu ochoty. Mówi, ze jej się podobam, ze wszystko jest dobrze, po prostu nie ma ochoty. Nie bierze żadnych tabletek antykoncepcyjnych, bolca na boku tez nie ma. Gdzie leży problem? Może to ja wymagam seksu za często? Rozumiem, ze można być zmęczonym pracą, nie mieć ochoty, ale od paru miesięcy? Strasznie mnie to boli i frustruje, musiałem sie wygadać ( ͡°ʖ̯͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: moze ma jakis problem ginekologiczny i sie wstydzi powiedziec. Albo po prostu nie ma ochoty. Albo boi sie ciazy. Musisz jej wprost powiedziec o swoich potrzebach i ze zalezy Ci, zeby byc tak blisko z nia.
@AnonimoweMirkoWyznania: kolejny etap związku, który wymaga więcej pracy. Jeździcie, wychodźcie, umawiacie się, podrywajcie. Pracuj dużo a zmienisz to. To Ty jesteś facetem, ona jest kobieta, uległa.
@AnonimoweMirkoWyznania Zycie pokazuje, ze niekoniecznie to problem z libido, po prostu moze nie byc chemii. Praca z jednej strony moze dac efekt, ale z drugiej moze po prostu nie byc chemii i nic z tym nie zrobisz.
@AnonimoweMirkoWyznania wyszalała się z chadem, teraz będzie obniżać częstotliwość zbliżeń, aż w końcu zobaczysz cipę (oczywiście zarośniętą) na święta, urodziny i rocznicę
OP: @Rea_Achillea @timix @kwiatosz : OP tutaj. Rozmawialiśmy o tym i ona wie, że jest to dla mnie problem, ale mówi, że nie ma ochoty a się zmuszać nie chce. Nie ma żadnych innych problemów, no chyba, że mnie okłamuje. Staram się dla niej jak mogę, czasami gdzieś ja zabiorę na obiad, jakieś drobnostki daje, z których się cieszy i jest ogólnie zadowolona i szczęśliwa, ale seksu nie ma, a ja
@AnonimoweMirkoWyznania Komplementujesz, sprawiasz niespodzianki, jesteś generalnie spoko facetem. "Idealny kandydat na męża". Może ją to zwyczajnie nie pociąga, a nie chce tego powiedzieć?
@AnonimoweMirkoWyznania Sytuacja kolezanki i jej chlopaka byla taka, ze tak z 6 lat zyli. Pozniej okazalo sie, ze z innym partnerem dziewczyna jest wulkanem, a z tym nic juz sie nie dalo poradzic. Czasami ludzie nie pasuja do siebie w kwestii pozadania i nie jestem zdania, ze to zawsze sie da naprawic ))¯_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania: zapytam wprost, lubi zostać zerznieta? Może po prostu za słabo ja pare razy i w pracy z kimś rozmawia...nie wiem. Sorry za słownik ale pytam wprost. Facet ma być facetem.
@AnonimoweMirkoWyznania: Niedopasowanie temperamentem. Jeśli nic z tym nie zrobi, to będziesz się męczył i tak jak piszesz obwiniał siebie czy nawet tracił poczucie wartości. Zacznie cię to coraz bardziej wykańczać.
@AnonimoweMirkoWyznania: Wygląda na to, że jej nie pociągasz. W związku, w którym jedna strona od początku nie jest przekonana np. do cech fizycznych swojego partnera, po mniej więcej roku, dochodzi właśnie do takiej patowej sytuacji... Porozmawiaj z nią, powiedz wprost. Nie masz wcale wygórowanych wymagań. Seks raz na dwa tygodnie po półtora roku związku, to jest żart.
@AnonimoweMirkoWyznania: był tu niedawno wpis o tym jak robić, żeby w związku było gorąco. Z perspektywy kobiety dodam, że bardzo dobre rady. Poszukaj sobie, dodane z anonimowych.
Pamietajcie, jesli wybierzecie bande czworga, tzn ze zgadzacie sie na lockdowny i zamordyzm. Dacie znac ze w przyszlosci zmuszanie ludzi do siedzenia w domu przez 1-2 lata jest normą i nikt za to nie odpowie.
Mam problem z dziewczyną. Nie ma ochoty na seks, praktycznie w ogóle.
Jesteśmy młodzi, mieszkamy razem pół roku, półtora jesteśmy razem. Zanim mieszkaliśmy razem pieszczoty były zawsze jak się widzieliśmy, seks dopiero jak zamieszkaliśmy razem. Na samym początku jeszcze było okej, ale od paru miesięcy jest dramat, seks raz na tydzień, raz na dwa tygodnie, dla mnie to za mało, szczególnie, że zanim mieszkaliśmy razem to jak mówiłem, jakieś pieszczoty były dużo czesciej. Nie wiem co mam #!$%@? robić, staram się ją jakoś zachęcić, komplementuje ja, pokazuje, że mi się podoba itp. Jestem tym strasznie sfrustrowany, ona sama mówi, że nie ma po prostu ochoty. Mówi, ze jej się podobam, ze wszystko jest dobrze, po prostu nie ma ochoty. Nie bierze żadnych tabletek antykoncepcyjnych, bolca na boku tez nie ma. Gdzie leży problem? Może to ja wymagam seksu za często? Rozumiem, ze można być zmęczonym pracą, nie mieć ochoty, ale od paru miesięcy? Strasznie mnie to boli i frustruje, musiałem sie wygadać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#seks #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Komentarz usunięty przez autora
ma, tylko nie z tobą
to może jej to powiedz? Albo spójrz prawdzie w oczy, bo to że jesteście w związku to tobie sie tylko tak wydaje.
kłamie, żebyś nadal był posłusznym bankomatem
Zaakceptował: Zkropkao_Na}