Wpis z mikrobloga

#pkp #patologia #polskiekolejepanstwowe #intercity
Pociąg na odcinku Poznań - Leszno ma opóźnienie. No ok, zdarza się - pomyślałem. Nagle zatrzymujemy się w jakiejś dziurze pod Lesznem w polu. Myślę sobie - 5-10min. i ruszymy. Stoimy tam 40-50min. i nawet nikt z konduktorów nie raczył odezwać się gdzie stoimy, czemu stoimy i ile mniej więcej czasu to zajmie... Za to jak ruszyliśmy to dosłownie 1min. później słyszymy głos miły "dojeżdżamy do stacji Leszno bleblebleble dobranoc! :)". A następnie po nie całych 5min. znowu stoimy... I znowu cisza! A jak! Tym razem przed samym wjazdem na stacje! Następne 10-15min. W sumie na odcinku 80km pkp intercity ma 70min. opóźnienia.
Jako ciekawostkę muszę powiedzieć że konduktorzy znikli z pociągu gdy się zatrzymaliśmy i nie sprawdzali biletów. Przynajmniej u nas w wagonie.
Dziękuje za uwagę!
-KURTYNA-
  • 8
  • Odpowiedz
  • 3
@Bratkello @Orjon_MIUI
Ja wszystko rozumiem, ale nie brak jakiejkolwiek informacji... I udawanie przez konduktorów że nic się nie dzieje... Zazwyczaj przychodzi konduktor i mówi przybitym głosem "mamy przymusowy postuj z powodu blebleble... ile będzie trwać nie wiem niestety, będziemy informować na bieżąco, jak ktoś się przesiada gdzieś to proszę to zgłosić będziemy kombinować jak to rozwiązać". Dzisiaj natomiast kompromitacja jak dla mnie... Uciekli i tyle.
  • Odpowiedz
Stoimy tam 40-50min. i nawet nikt z konduktorów nie raczył odezwać się gdzie stoimy, czemu stoimy i ile mniej więcej czasu to zajmie...

Ja wszystko rozumiem, ale nie brak jakiejkolwiek informacji... I udawanie przez konduktorów że nic się nie dzieje..


@trzezwy_brat: Obecny minister (gdy jeszcze nim nie był), uważał, że za opisaną przez ciebie sytuację odpowiada... właśnie minister:
jacekKobr - > Stoimy tam 40-50min. i nawet nikt z konduktorów nie raczył odezwać się ...
  • Odpowiedz
@trzezwy_brat: Standardowe na tym odcinku i za pewnie stałeś na mijance w Bojanowie. Ja się zastanawiam na jakiej zasadzie tam jest prowadzony ruch, bo mam wrażenie, że tam dyżurni totalnie losowo podchodzą do sprawy. Raz jechałem zatrzymali nas przed wjazdowym, staliśmy 20 minut, żeby przepuścić regio, wpuścili nas w perony staliśmy 50 minut puszczając PIC i regio. Przecież to są jakieś jaja, żeby rozkładowy i punktualny pociąg zatrzymywać przez ponad godzinę,
  • Odpowiedz