Wpis z mikrobloga

1.Dlaczego planuję prowadzić ten dziennik?
Nadchodzi nowy miesiąc (osobiście uważam, że odkładanie czegoś specjalnie na daną datę, obiecanki postanowień noworocznych itp. są do dupy, ale #!$%@?ć skoro już pojawiłą się okazja), więc stwierdziłem że to idealna pora na jakieś zmiany lub choćby ich próbę. Nie nazwałbym siebie typową #!$%@?ą i przegrywem. Mam raczej aparycję dynamiczniaka, byłem dwa razy w dłuższym związku, nie mam żadnych problemów w rozmowach z ludźmi, niestety wyrobiłem sobie mnóstwo brzydkich nawyków, które rozbijają mnie od środka (nadmierne walenie konia, nerwica natręctw objawiająca się przejmowaniem najmniejszymi problemami z trądzikiem i skórą na twarzy i pozostałymi pierdołami typu idealnie układające się przedmioty, dziwaczne rytuały). Długi czas szukałem winy w różnych rzeczach (stres przedmaturalny, którą praktycznie się nie przejmowałem, badania hormonalne które okazały się być w porządku), więc po dopasowaniu dużej części objawów do #!$%@? układu nagrody chcę spróbować słynnego #nofapchallenge . Mam w dupie czy ktoś będzie to plusował i tym podobne, chce po prostu wyrobić sobie jakiś nawyk pilnowania samego siebie i podglądania zmian. Ewentualne komentarze ludzi obserwujących w sobie podobne problemy i sytuacje będą tylko dodatkową nagrodą.

2."Kolejny przegryw zrzuca wszystko na porno, #!$%@? ci to da haha!!!1!"
Jak już mówiłem nie mam większych problemów 'od zewnątrz'. Nie uciekam przed większością kobiet, mam fajną pracę i dobry hajs jak na swój wiek i wykształcenie. Wszystko sprowadza się do wewnętrznej ospałości, zamulenia. Czasem potrafię być totalnie bezproduktywny, gubiąc dosłownie całe godziny na tępe gapienie się w główną youtube czy patrzenie w okno. Straciłem umiejętność skupienia się na czymkolwiek na dłuższy czas (wyłączam/odinstalowywuje gry w momencie zabicia mojej postaci, głupi przykład ale zawsze) i patrząc na własne odbicie w lustrze widzę totalnie zmęczonego gościa - wszystko pasowało mi do objawów uzależnienia od pornuchów. To nie tak, że dowiedziałem się czym jest nofap w tym tygodniu i poleciałem z językiem na brodzie. Spory czas temu miałem świadomość istnienia projektu, próbowałem robić sobie mniejsze czy większe przerwy - czasem skutecznie, czasem mniej, niestety ostatnimi czasy wpadłem w jakiś chory streak (7 dni z rzędu po 12 abstynencji) co połączone z pogorszonym trądzikiem spowodowało, że tupnąłem nogą. Zresztą - jeśli ktoś twierdzi, że wszystkie 'supermoce' są efektem placebo i huraoptymizmu, a masturbacja nie jest niczym niezdrowym: ciężko nazwać zdrową i normalną rzeczą coś, od czego człowiek nie może się uwolnić na choćby miesiąc dla samego pokazania sobie, że może.

3.Częstotliwość fapania
Regularnie od mniej więcej 15 roku życia, nie pamiętam żeby kiedykolwiek więcej niż raz dziennie (po jednym strzale zwyczajnie nie chciało mi się już i byłem ospały), praktycznie nie pamiętam streaku abstynencji dłuższego niż dwa tygodnie, chociaż takie 3-4 dniowe miałem regularnie. Walenie tylko pokazuje mi, jak głęboko w dupie jestem i jak brakuje mi samozaparcia. Jestem całkowicie świadom uczucia bycia śmieciem i pretensji tuż po skończeniu, wielokrotnie zauważałem, że to pogarsza stan skóry na mojej twarzy - mimo to zawsze zdarzył się jakiś moment słabości, gdzie mówiłem sobie AAA ZERKNĘ TYLKO NA CHWILĘ , JUŻ PRAWIE DWA TYGODNIE WYTRZYMAŁEM TO SE DAM W NAGRODĘ . Nie dajcie się wciągnąć w takie coś. To nic innego, jak gierki waszego mózgu wołającego was po zatrzyk dopaminy i utrzymanie jej w porcjach, do jakich go przyzwyczailiście tonami nagich lasek.

4.Trądzik
Spory czas temu zauważyłem u siebie prawidłowość badań na temat zależności testosteron-PMO. (Dla przypomnienia - według badań około 5-7 dnia po wstrzymaniu się od wytrysku następuje prawie dwukrotne zwiększenie się wyrzucanej ilości hormonu) Właśnie w okolicach tygodnia moja cera zaczyna się psuć, bardzo łatwo podrażniać byle dotykiem ręki (co jest mega ciężkie biorąc pod uwagę wspomnianą wcześniej nerwicę, potrafiłem #!$%@?ć sobie obiektywnie dobrze wyglądającą twarz próbami wyciśnięcia jakiegoś maluteńkiego syfa widocznego tylko po przyglądaniu się w lustrze i rozdrapując najmniejsze białe punkciki pod skórą) i ogólnie bardzo łatwo powiązać mi 'cykl' w jakim się znajduję patrząc na mordę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

5.Działania
Chyba klasycznie. K9 z włączonymi filtrami, w pliku host dodana znaleziona na necie lista stron porno + reddit (bardzo często zdarzało mi się omijać wcześniejsze ograniczenia podglądaniem różnych boardów, GW i tym podobne, więc #!$%@?ć to). Niestety pozostaje telefon z androidem, na którego 'zabezpieczenie' nie mam pomysłów. Większość dnia spędzam w pracy w biurze między ludźmi, więc najgorzej jest z wieczorami, na które znalazłem sobie już karnecik na siłownie ( ͡º ͜ʖ͡º) Dodatkowo, w trosce o tę #!$%@?ą skórę postanowiłem zacząć wydawać trochę więcej na jedzenie, nie ograniczać się do wystarczającej (ale nudnej) diety i zacząć coś urozmaicać. Po jakimś czasie postaram się dołożyć cynk i witaminę C (nie chciało mi się już szukać specjalnie na teraz).

6.Oczekiwania
Jak już mówiłem - to nie jest sytuacja, gdzie spodziewam się chodzenia po ścianach, zostania programistą 15k i #!$%@? wie czego. Wiem jak to działa na moim organizmie, bo mając na liczniku 10-14 dni bez zaglądania do benka na prawdę człowiek czuje się mniej zamglony, bardziej żywy, a moim ulubionym efektem działania noPMO jest zdecydowanie uczucie #!$%@? marnując czas :) Nie potrafię tego inaczej nazwać, ale zawsze około tego drugiego tygodnia kusiło mnie do zrobienia czegokolwiek, denerwowało każde pół godziny bezczynności. Przede wszystkim (i co radzę też innym na nofapchallenge) - żadnej niezdrowej napinki i siedzenia z kalendarzem w ręku. To według mnie jeszcze pogarsza sytuację, bo prawdziwym sposobem na wyjście z uzależnienia jest wyrzucenie go z głowy. Chcę po prostu sprawdzić się ile wytrzymam tym razem i mieć oko na zmiany i czas ich występowania, a nie robić z ograniczania bicia niemca religię i tłumaczyć nim sukcesy wszystkich wpływowych ludzi na świecie xD

Pozdro, 1/~

#nofapchallenge #nofap #przegryw #tradzik #wychodzimyzprzegrywu
  • 13
  • Odpowiedz
@Imardin: nie no, żeby nie było. nie zamierzam srać tutaj wpisami na dwie strony a4 po każdym dniu, jeśli nie wydarzyło się w nim nic szczególnego. klasyczne odliczanie plus jakieś dwa zdania notatki czasem, bawią mnie zawsze te dzienniki typu dzisiaj widziałem dziewczynę w autobusie i się na nią spojrzałem, to był dobry dzień .
  • Odpowiedz
@haes82: planowałem, ale wydawało mi się że wykopki nie lubią zakładania autorskich tagów. kojarzy mi się to z typami zakładającymi sobie swoje do wstawiania dup z internetu albo dot3rem. jak sporo osób stwierdzi żebym z tym #!$%@?ł to sobie coś założę.
  • Odpowiedz
@wolfievilans: jaki sens ma szkalowanie no-fapu, nigdy tego nie rozumiem? Przecież taki nadmiar dopaminy jaki serwujemy sobie waląc do pięknych panien co dzień FIZYCZNIEpowoduje osłabienie receptorów dopaminy - czyli mnie rzeczy nas cieszy, mamy mniejszą motywację do kontaktów z kobietami lub poswiecania sie hiperkompensacji itp, generalnie mniej sie chce żyć
  • Odpowiedz
@integrator123: Ja to w pełni rozumiem i się zgadzam oczywiście. Po prostu masturbacja różnie działa na każdą osobę, każda z nich jakoś inaczej to traktuje. Takie osoby w większości śmieją się jednak z wczutego podejścia do trzepania i jakiegoś biczowania się za dotknięcie beniza, a prawdziwym problemem o którym nie da się powiedzieć "a ja tak nie mam haha" jest przyzwyczajanie organizmu do dostawania nagrody za dwa kliknięcia w internecie.
  • Odpowiedz
@wolfievilans: To powodzenia. Mam nadzieje, że uda się jak najdłuzej. Sam praktycznie nie mam problemu z nofap, bo jestem w związku, ale na temat trafiłem niedawno i tak teraz się zastanawiam czy uzależnienia od porno nie zastąpiłem po prostu regularnym seksem z partnerką. Wiem, że to zdecydowanie lepsze, ale jednak biorąc pod uwage jak byłem uzależniony to nie daje mi to spokoju, a stan emocjonalny w jakim się znajduję od
  • Odpowiedz