Wpis z mikrobloga

via Android
  • 58
@maaniek19 pamiętam te piękne czasy jak przed klasa do biologii, tuż przed początkiem lekcji spisuję sobie pracę domową w pośpiechu, nagle ktoś zabiera mi zeszyt z ręki, a ja "Co do chu..." Podnoszę wzrok a tam oczywiście baba od biologii...
  • Odpowiedz
@BooB: ja pamiętam czasy jak zapominałem zrobić np 20, czy 30 stron ćwiczeń z historii bo sprawdzała w gimbazie co pół roku. I jak je wypełniałem dosłownie szlaczkami, i stekami wymyślonych słów aby tylko zapełnić ćwiczenia xD. Nauczycielka lubiła mnie i wiedziała że pisze brzydko i niewyraźnie i co najlepsze ogląda te ćwiczenia i na koniec mówi: Maniek 5 ale przyłóż się do tego pisma, bo piszesz jak kura pazurem
  • Odpowiedz
@maaniek19: to tak jak ja pisałem klasówki, a zawsze jak się stresowałem to pisałem coraz szybciej i szybciej, a potem się zastanawiałem jak oni (nauczyciele) k---a rozczytali to co napisałem, a jak sam miałem z tym problemy xD
  • Odpowiedz
@BooB: Aż mnie nostalgia złapała.
Od czasów początku gimnazjum takiej matmy to praktycznie nie robiłem w domu, tylko na szybko przed lekcją, albo nawet na początku lekcji jak facetka chodziła już po sali i sprawdzała.
  • Odpowiedz
via Android
  • 59
Jak patrzę na tego mema to widzę to tak:
- chłopak z lewej Michał: bardzo inteligentny, wywodzący się z dobrej rodziny, jednak strasznie leniwy, obraca się w kiepskim towarzystwie Sebastiana;
- chłopak w środku - Sebastian: typowy dres sebix, dość tępy i agresywny, od przedszkola kumpel z Michałem, bardzo dobrze gra w nogę, za to wszyscy go lubią, kiepsko czyta,
- chłopak z prawej, Andrzej: niski, trochę śmieszek, nikt go nie ruszy
  • Odpowiedz
@BooB: Ah, w gimbazie często zapominałem robić zadania z matmy i nauczycielka, ogólnie świetna była, ale niestety konsekwentna, zawsze mi za to jedynki wpisywała - zabawne to było, bo potem w dzienniku miałem właściwie tylko szóstki albo piątki za sprawdziany i konkursy, i szmaty za zadania domowe xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 35
@Ream się mi przypomniała moja historyjka z gimbazy.
Ogólnie zawsze byłem bardzo dobry z matematyki, jeździłem na te konkursy kangur i zawsze coś tam osiągałem. Raz c-----o mi poszła klasówka z matmy i dostałem 3, a mój nauczyciel był trochę z tego powodu oburzony i kazał mi zostać po lekcji na poprawę ( ͡º ͜ʖ͡º). Ja trochę przerażony on pokazuje mi moją pracę, wskazuje na trójkąt
  • Odpowiedz
Dawno temu w liceum mocno wagarowałem, na dodatek jak już się pojawiałem w szkole to z jednym zeszytem studenckim (z jednej strony polski, z drugiej matma, a w środku reszta xD). Jak już się pojawiłem to polonistka zechciała sprawdzić mój zeszyt i obczaić prace domowe. Dostałem wtedy 11 bań. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BooB: kiedyś w gimbazie babka z polaka wyznaczyła mnie do przeczytania jakiegoś zadania domowego związanego z opowiadaniem czy coś takiego. Patrzę się na nią jak na debila, otwieram zeszyt z nadzieją, że może mam xD Oczywiście nic pod napisem "w domu".
Mówię nie dam się tak łatwo i zaczynam wymyślać z głowy, robiąc przerwy i wymyślając dalszą historie. Babka się nie pokapowała bo miałem złe pismo, że ona nie mogła
  • Odpowiedz
@BooB:
Aż mi się przypomniał projekt z pneumatyki. Wszyscy z klasy mieli to samo, a u każdego były inne błędy, u jednego źle pneumatyka, u drugiego elektryka, u trzeciego program PLC etc
To jest POWAŻNA SZKOŁA a ja jestem POWAŻNYM NAUCZYCIELEM xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 5
@RatedR ooo, mi się przypomniał najlepszy tekst liceum: Wy już jesteście w liceum, jesteście dorosłymi i poważnymi ludźmi. Tak nam zawsze wychowawczyni na godzinach wychowawczych mówiła :D Głupia baba, piękne czasy ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Wy już jesteście w liceum, jesteście dorosłymi i poważnymi ludźmi.

@BooB:
Standard. Szkoda, że dorosłość ucznia, kończy się wtedy, kiedy uczeń chce wcześniej wyjść ze szkoły, iść samemu na własną wywiadówkę, albo usprawiedliwić opuszczony dzień w szkole ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@maaniek19: z czasów jak jeszcze byłem nauczycielem to poteierzam xD Nie chciało mi się czytać 20 sprawdzianów. Dlatego jak przystało na człowieka s-------a wolałem brać do odpowiedzi. Duże sprawdziany robiłem 2 razy w półroczu a zadania domowe jak najmniejsze zadawałem. Zadania się daje do domu tylko i wyłącznie bo taki jest prikaz z góry. Dobrze że już nie jestem nauczycielem xD
  • Odpowiedz