Wpis z mikrobloga

Szukaj pracy w IT.
Stanowisko dla Juniora. W ogłoszeniu nie ma szczególnych wymagań. Będzie mentor i potrzebna chęć rozwoju - Zajebiście, spełniasz wszystko.
Aplikuj.
Pierwsza rozmowa telefoniczna. Wychodzi dobrze.
Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną.
Jaraj się, bo to może być fajna praca.
Dwie godziny przed rozmową telefon - "czy możemy zmienić formę spotkanie na zdalną"
...hm... no OK.
Połączenie zdalne - dowiedz się, że miałeś rozmawiać z technikiem i menadżerem, ale menadżera nie ma. Porozmawiasz z nim w innym terminie - no OK.
Technik nie wie, na jakie stanowisko aplikujesz i że nie ma tam wymagań, które myślał, że tam są...
wtf?
Czekaj na kontakt i obiecaną rozmowę z menadżerem...
Mail z HR, że firma cię nie chce...
NO #!$%@?!
Brak profitu.

Aplikuj na inne stanowisko. Opis chyba ten sam. Junior, brak konkretnych wymagań.
"Nie chcemy żeby pan dla nas pracował" ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Takie porządne, międzynarodowe korpo...
#zalesie
  • 4
@nikita1: No jasne, że coś umiem. Spełniałem wszystkie wymagania na dane stanowisko. W zasadzie to byłą jedna z ofert, do której wręcz idealnie pasowałem.

Chodzi o to, że duża, szanująca się firma, szczycąca się na własnym portalu postępowaniem "fair" wobec kandydatów, zachowuje się mało profesjonalnie.

Jak menadżera nie było, to mogli przełożyć całe spotkanie, a nie robić zdalną szopkę, jeszcze z jedną osobą, zamiast dwiema, która dodatkowo nie wie o co