Wpis z mikrobloga

#booking #bookingcom

TLDR: Booking.com - zarezerwowałam nocleg bez możliwości odwołania rezerwacji i bez wcześniejszego sprawdzenia opinii o obiekcie. Okazało się, że obiekt nie nadaje się nawet na squat. Czy mogę im nie zapłacić?

To mój pierwszy wpis i wypada się przywitać - zatem cześć wszystkim! :)

Moje pytanie dotyczy portalu booking.com. Dziś po raz pierwszy dokonałam rezerwacji za jego pośrednictwem. Miałam trochę ciśnienia z terminem, w związku z tym niezbyt uważnie przyjrzałam się samemu obiektowi, kompletnie pominęłam opinie. Z drugiej strony, interesował mnie tylko jeden nocleg w Warszawie - nie wymagam luksusów, nie przyszłoby mi do głowy, że korzystając z dużej, znanej wyszukiwarki noclegów coś mogłoby mnie jakoś mocno niemile zaskoczyć - przy czym muszę zaznaczyć, że nie jestem specjalnie wrażliwa na różne niedogodności - w niskiej cenie - wiadomo - nie można spodziewać się cudów.

Niemniej, po dokonaniu rezerwacji i załatwieniu różnych spraw około-wyjazdowych, mając chwilę wytchnienia, postanowiłam zapoznać się jednak z opiniami, i tutaj kompletnie mnie zamurowało.

Krótko mówiąc: brud, smród, brak ciepłej wody(!). Łóżka na których nie da się spać, ludzie rozkładają materace i śpią na podłodze. Pościel niezmieniana po poprzednim gościu.

Dla zainteresowanych: https://www.booking.com/reviews/pl/hotel/solidarity-place.pl.html
Załączam też poglądowe zdjęcie z komentarzy.

Po moim telefonie do administratora obiektu dowiedziałam się że oczywiście nie ma mowy o anulowaniu ani nawet o obniżce opłaty za odwołanie rezerwacji (wcześniej świadomie zdecydowałam się na ofertę bez takiej możliwości). Na moje pytanie o brudną pościel pani odpowiedziała mi, że nie może zagwarantować, że pościel będzie czysta, ponieważ nie ma jej na miejscu a ich biuro mieści się w innym mieście!

Chwilę później dostałam sms z informacją o tym, że "obiekt nie mógł przetworzyć mojej karty kredytowej". Okazało się, że nie miałam na niej środków. Normalnie to żaden problem, kwestia kilku minut i przelew gotowy.

Natomiast w momencie kiedy jestem niemal pewna, że nie zabawię w tym miejscu, ani nawet nie chcę sprawdzać, na ile komentarze pokrywają się z rzeczywistością, wobec wizji poszukiwania w późnych godzinach wieczornych lokum w centrum stolicy (co zapewne nie będzie łatwe), wobec tego wszystkiego zwyczajnie nie mam ochoty im płacić.

Co zrobilibyście na moim miejscu? Zacisnąć zęby i zaryzykować że "może jakoś to będzie", ewentualnie szukać czegoś już po fakcie i wpędzać się w dodatkowe koszta?

Pogodzić się ze stratą tych kilku dych i żyć dalej normalnie? (od razu czegoś szukać)

A może udawać, że sprawy nie było (chyba nie mają moich pełnych danych, może odpuszczą)? Jak długo taki obiekt może blokować żądaną kwotę na moim koncie? Jakie pismo i do kogo można spróbować wysłać?

Pomóżcie, bo nie wiem co robić..
Schisandra_mala - #booking #bookingcom

TLDR: Booking.com - zarezerwowałam nocleg b...

źródło: comment_76lM7G96XCfMItX8tuC5acqgZ4YJAZgX.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz