Wpis z mikrobloga

Zaczyna już mi odpierdzielać. Umówmy się, jeśli nawet nie miałem koleżanek w wieku 21 lat to coś jest nie tak. Co gorsza nie widzę ratunku u siebie. Psycholog i psychiatra nie wchodzi w grę, bo co mi niby pomoże, sprawi, że będę podniecał dziewczyny? Mam paru znajomych i spora część z nich jest w związkach, niektórzy wiedzą o moim #!$%@? i ich to nie rusza podczas gdy sami mieli x zwiazków. Chciałbym pogadać z jakimś przegrywem, ale tacy zazwyczaj są zamknięci w sobie i boją się wyjść z kimś. Jestem śmieciem, bo tylko tak można nazwać kogoś, kto nie był tyle czasu w związku, będąc praktycznie zdrowym fizycznie. Wszyscy myślą, że to przejściowe, rodzice jeszcze wspominają o przyprowadzaniu koleżanek. Boję się dnia, kiedy dotrze do nich gorzka prawda, że nigdy nie zobaczą "koleżanki" u siebie w domu. 2 lata studiów zleciały szybciej niż myślałem i zero postępu. Jestem stracony.
#przegryw #stulejacontent #tfwnogf
  • 28
  • Odpowiedz