Wpis z mikrobloga

@Daleth2202: U mnie ojca w domu nie było, ale też sobie przypominam, że jak po długich miesiącach wytrzymywania tekstów typu "nic tu nie jest twoje, pakuj się i wypieprzaj, za mleko gnoju śmierdzący nie zapłaciłaś" w końcu odparowałam czymś w rodzaju "ucisz się", to zaraz zaczynała robić dramę i dzwonić po rodzinie, że "O BOŻE CZEGO JA SIĘ DOCZEKAŁAM, ZEBY DZIECKO TAK DO MNIE MÓWIŁO". A co ona mówiła i że
  • Odpowiedz
@Shanny: Chronologia i związek przyczynowo-skutkowy - jeśli rodzice nie mają o tym żadnego pojęcia, to zawsze będą fatalnymi rodzicami. Do tego dochodzi jeszcze zakłamanie i brak godności, gdzie przypadek Twojej matki idealnie to obrazuje.
  • Odpowiedz
@bolczan: tego często niestety nie widać. Rodzic przy innych zachowuje się dobrze, po prostu tak jak powinien, a w domu wychodzi z niego prawdziwe ja. Ja miałam podobnie jak @Shanny i gdy powiedziałam coś ostrzejszym tonem do matki przy innych, bo dosłownie #!$%@?ła mnie od rana i wiedziała, gdzie uderzyć, żeby zabolało, to patrzyli na mnie wilkiem, bo ona taka dobra, a ja wyrodne dziecko, które nie szanuje tego, co ma.
  • Odpowiedz
@Shanny: A daj spokój. Ile razy tak samo jak Ty byłem wywalany z domu. Co najlepsze - często kazała mi się najpierw rozebrać do naga i wtedy wypieprzać bo przecież nawet gacie nie były moje XD. Często też psa mi wciskała bo krzyczała, że go kiedyś chciałem więc akurat zwierzaka mam zabrać ze sobą. Ku**a, nigdy tego nie daruje. 18 stuknęła i do widzenia. Bo prawo pozwala to już się pozbyła
  • Odpowiedz
U mnie ojca w domu nie było, ale też sobie przypominam, że jak po długich miesiącach wytrzymywania tekstów typu "nic tu nie jest twoje, pakuj się i wypieprzaj, za mleko gnoju śmierdzący nie zapłaciłaś" w końcu odparowałam czymś w rodzaju "ucisz się", to zaraz zaczynała robić dramę i dzwonić po rodzinie, że "O BOŻE CZEGO JA SIĘ DOCZEKAŁAM, ZEBY DZIECKO TAK DO MNIE MÓWIŁO". A co ona mówiła i że ona zaczęła,
  • Odpowiedz
U mnie ojca w domu nie było, ale też sobie przypominam, że jak po długich miesiącach wytrzymywania tekstów typu "nic tu nie jest twoje, pakuj się i wypieprzaj, za mleko gnoju śmierdzący nie zapłaciłaś" w końcu odparowałam czymś w rodzaju "ucisz się", to zaraz zaczynała robić dramę i dzwonić po rodzinie, że "O BOŻE CZEGO JA SIĘ DOCZEKAŁAM, ZEBY DZIECKO TAK DO MNIE MÓWIŁO". A co ona mówiła i że ona zaczęła,
  • Odpowiedz