Wpis z mikrobloga

Popularne jest ostatnio traktowanie seksu pozamałżeńskiego i seksu pomiędzy nastolatkami jako coś zupełnie normalnego i nie gorszącego. Co ciekawe, taką mentalność uparcie promują media. Wystarczy obejrzeć jakiś polski współczesny serial. Gdy chodziłem do szkoły, to owszem, było PARĘ osób będących w związkach, ale nikt nic nie wiedział o ich życiu intymnym (o ile takie w ogóle istniało); nie było też jakiejś presji ze strony rówieśników odnośnie "tych spraw", bo byli oni tylko zwykłymi gawędziarzami nie jakimiś macho rżnącymi każdą dziewczyne. A gdy oglądamy seriale, to widzimy 13 latków namiętnie się całujących, regularnie współżyjących licealistów, a gdy ktoś nie ma partnera lub jest 15 letnią dziewicą/prawiczkiem to już uchodzi za ewenement.

Nie rozumiem licznych motywów zdrady i seksu w polskich filmach i rzeczywiście ukazywanych w sposób wręcz odrażający. Szczerze wątpię w to, że tak wygląda polska rzeczywistość, nawet wśród młodzieży.Tak więc patrząc na wizerunek nastolatków w mediach, nasuwa mi się tylko jedno: sodoma i gomora! I nie jestem jakimś dziadkiem przedpotopowym bo mam 20 lat, ale uważam, że seks bez miłości, z ledwo poznaną osobą to coś niedopuszczalnego.
#oswiadczenie #seriale #takaprawda no i #przegryw (bo na tym tagu siedzą prawdziwi romantycy)
  • 7
@melonnyk: i co z tego? Możemy sobie ponarzekać. Kiedyś było takie czasopismo „Razem”, w nim dział „Ars amandi, czyli sztuka kochania”. I tam dr Leopold Szafraniec udzielał porad dotyczących tej sfery życia. Zawsze podkreślał, że nie ma się do czego spieszyć, że są inne możliwości, że liczy się uczucie. Niestety, dożyliśmy czasów, w których seks jest towarem i się go po prostu sprzedaje i to na każdym kroku. Można przeciw temu
@melonnyk: Jak już podajesz za przykład swoje własne doświadczenia z życia, to ja też powiem - słuchając z opowieści, co wyrabiały koleżanki mojej mamy w jej czasach szkolnych i porównując do tego, jak wygląda to w moim otoczeniu, to mogłabym stwierdzić, że to właśnie moje pokolenie jest grzeczniejsze. Ale wiadomo, wszystko zależy od środowiska w jakim się obracamy i na jakie po prostu trafiliśmy, więc takie argumenty nie mają sensu. A
@melonnyk: dla mnie też seks bez miłości nie jest czymś dobrym, ale czy społeczeństwo współcześnie jest dużo bardziej rozwiązłe niż kiedyś? Wydaje mi się, że nie, po prostu teraz się o tym mówi.