Aktywne Wpisy
![kontodlabeki](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kontodlabeki_Jewf3YMrqd,q60.jpg)
kontodlabeki +121
Muszę schudnąć to może wreszcie polubię upały i przestaną mi przeszkadzać
![kontodlabeki - Muszę schudnąć to może wreszcie polubię upały i przestaną mi przeszkad...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/34281ff01ee89f4502a0372d3ad5ca20659523a0ab95b26877c1753dbea633ca,w150.jpg?author=kontodlabeki&auth=87dae8e8efa86ec12e98786c8a3ec426)
źródło: 1000005259
Pobierz![marcelus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/marcelus_fmaGTYlu9A,q60.jpg)
marcelus +164
Taka prawda o tych wszystkich "tonietenczasowcach"
#ukraina
#ukraina
![marcelus - Taka prawda o tych wszystkich "tonietenczasowcach"
#ukraina](https://wykop.pl/cdn/c3201142/685261fe4b5e1e80248940f8a5af69ead3f631f57ffb1237dc486f51663e554a,w150.png)
źródło: temp_file6237268760072482020
Pobierz
#libertarianizm #ateizm #bekazkatoli
Księża powinni mieć żony itd. Państwo nie powinno ingerować w kościół i na odwrót...
Ale moim zdaniem dziecko powinno zostać ochrzczone i wychowane w wierze katolickiej lepsze
W tym temacie w ogóle nie mam zdania, bo zwyczjnie mnie to nie dotyczy
@Soojin21: Za bardzo skupiasz się na jednej religii. To samo możesz powiedzieć o każdej innej. Spłyciłeś swoje oczekiwania, wyszedł z tego jedynie sprzeciw antychrześcijański.
Nikt dzieciom nie odbiera wolności. Wolność to możliwość wyboru, a ta jest w pełni zapewniona. Rodzice mogą wybrać jakie wartości i wierzenia przekażą wychowując swoje dziecko. Dziecko, gdy nabierze świadomości może wybrać czy chce to kontynuować. Rodzice mogą wybrać czy chcą dziecko powstrzymać przed wyrzeczeniem się wiary. Dziecko może wybrać czy będzie walczyło o swoją niezależność,
Kolejny aspekt jest taki, że odwołując się do ateizmu powyższy sprzeciw wobec samego chrztu też nie ma sensu, bo z punktu widzenia ateizmu "pochlapanie wodą" nie może człowieka włączyć do żadnej instytucji.
Ma natomiast sens (i to szczerze popieram) Twoje zwrócenie uwagi na temat określania liczby katolików w Polsce. Tutaj znowu rezygnacja z chrzczenia dzieci wydaje się propozycją wręcz kuriozalną (w stylu wylewania dziecka z kompielą), nie dotykającą sedna problemu, i nie rozwiązującą Twojego problemu (powoływanie się kościoła na liczbę ochrzczonych) tu i teraz tylko za kilkanaście lat (gdy znacznie zmaleje liczba ludzi nieidentyfikujących się z katolicyzmem, którym nie chce się silić na apostazje). Moja propozycja jest taka, żeby forsować zwrócenie się do innej statystyki, a