John Stewart Bell top był megamózg. Wpaść na to jak sprawdzić czy elektorny mają ukryte parametry to jest majstersztyk. Samo zrozumienie tych nierówności to wyzwanie. Ciekawi mnie na polibudzie ile osób jest w stanie je przeskoczyć? Większość zdaje? #fizyka #nauka
@Clermont: Za genialne uważam samo wykombinowanie jak doświadczalnie sprawdzić brak lub istnienie lokalnych ukrytych zmiennych. Sam Bell, to fakt, spodziewał się czegoś innego, myślał podobnie do Einsteina. Rozczarowany naruszeniem jego nierowności myślał, że skoro nie ma lokalnych ukrytych zmiennych to jednak znajdą się "globalne". Przed Bellem obowiązywał pogląd iż tego nie da się sprawdzić.
Przecież Bell właśnie źle interpretował to, co otrzymał. Zupełnie nie rozumiał mechaniki kwantowej.
Hmm, zajrzałem do artykułu Bella i widzę że rozumiał ją całkiem dobrze, a jego interpretacja nierówności jest jak najbardziej standardowa.
Oto, co Feynman mówił o twierdzeniu Bella:
No cóż, brzmi to jakby Feynman miał ból dupy o to, że Bell udowodnił to "nieważne" twierdzenie a nie Feynman. Możliwe, że ktoś wypomniał mu kiedyś że jego "Simulating physics
@Neratin: Którego artykułu? Napisał całą książkę pełną głupot, Speakable and unspeakable in quantum mechanics. Twierdzenie Bella mówi o błędnych teoriach fizycznych – o dwóch warunkach, które nie mogą być spełnione jednocześnie przez teorię fizyczną. Bell wyciągnął z niego błędny wniosek, że problemem jest lokalność, a nie realizm. Prawdopodobnie dlatego, że – jak pokazuje jego publikacja o nauczaniu teorii względności – o tej teorii też miał mgliste pojęcie.
No cóż, brzmi to jakby Feynman miał ból dupy o to, że Bell udowodnił to "nieważne" twierdzenie a nie Feynman.
@Neratin: Większy ból dupy miał Bell o von Neumanna, który 30 lat wcześniej pokazał poprawny dowód tego, że zmienne ukryte nie mogą istnieć. Pisał, że dowód jest "silly" i "foolish".
Napisał całą książkę pełną głupot, Speakable and unspeakable in quantum mechanics.
Z ciekawości zapytam - czytałeś tę książkę, czy tylko jej krytykę u Motla?
Twierdzenie Bella mówi o błędnych teoriach fizycznych – o dwóch warunkach, które nie mogą być spełnione jednocześnie przez teorię fizyczną. Bell wyciągnął z niego błędny wniosek, że problemem jest lokalność, a nie realizm.
Większy ból dupy miał Bell o von Neumanna, który 30 lat wcześniej pokazał poprawny dowód tego, że zmienne ukryte nie mogą istnieć. Pisał, że dowód jest "silly" i "foolish".
Nie rozumiem. Bell omawia w kilku esejach mechanikę bohmowską i zmienne ukryte, ale dlaczego miałoby to być głupotą? Gdzie konkretnie się mylił, albo nie rozumiał mechaniki kwantowej?
@Neratin: I wszystkich, którzy nie są antyrelatywistycznymi crackpotami.
Bell omawia w kilku esejach mechanikę bohmowską i zmienne ukryte, ale dlaczego miałoby to być głupotą? Gdzie konkretnie się mylił, albo nie rozumiał mechaniki kwantowej?
O matko, nie każ mi przepisywać podręczników i pisać tu kolejnego wypracowania na temat fundamentów mechaniki kwantowej. Tym bardziej, że cokolwiek napiszę, to prawdopodobnie znajdziesz to w jakiejś postaci u Motla, bo
@Neratin: No bo link mam z blogu Motla i co z tego? Jeden z lepszych blogów o fizyce i jedyny mi znany gdzie jeszcze się walczy z błędnymi poglądami na temat fizyki.
Zgodzisz się chyba, że dowód nierówności Bella wyprowadził poprawnie, zatem a priori można byłoby oczekiwać, że w jakimś zakresie rozumie mechanikę kwantową.
@Neratin: Nie zgodzę się, bo wyprowadzenie nierówności Bella nie wymaga
No bo link mam z blogu Motla i co z tego? Jeden z lepszych blogów o fizyce i jedyny mi znany gdzie jeszcze się walczy z błędnymi poglądami na temat fizyki.
Oprócz błędnych poglądów na temat fizyki Motl walczy z wszystkimi, którzy uchybili w jakiś sposób jego wizji rzeczywistości, zaczynając od proponentów konkurencyjnych teorii, kończąc na globalnym ociepleniu. Już nie mówię że po aferze Bogdanowów średnio się sprawdza w roli
Ciekawi mnie na polibudzie ile osób jest w stanie je przeskoczyć? Większość zdaje?
#fizyka #nauka
https://www.youtube.com/watch?v=hWTbtXgqYMo&feature=youtu.be&t=25m
Sam Bell, to fakt, spodziewał się czegoś innego, myślał podobnie do Einsteina. Rozczarowany naruszeniem jego nierowności myślał, że skoro nie ma lokalnych ukrytych zmiennych to jednak znajdą się "globalne".
Przed Bellem obowiązywał pogląd iż tego nie da się sprawdzić.
Hmm, zajrzałem do artykułu Bella i widzę że rozumiał ją całkiem dobrze, a jego interpretacja nierówności jest jak najbardziej standardowa.
No cóż, brzmi to jakby Feynman miał ból dupy o to, że Bell udowodnił to "nieważne" twierdzenie a nie Feynman. Możliwe, że ktoś wypomniał mu kiedyś że jego "Simulating physics
@Neratin: Większy ból dupy miał Bell o von Neumanna, który 30 lat wcześniej pokazał poprawny dowód tego, że zmienne ukryte nie mogą istnieć. Pisał, że dowód jest "silly" i "foolish".
"On the Einstein Podolsky Rosen Paradox"
Z ciekawości zapytam - czytałeś tę książkę, czy tylko jej krytykę u Motla?
Dlaczego błędny? Przecież przed eksperymentami
Wiem, też czytałem tego bloga Motla ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Neratin: Nie może to być kwestią osobistych preferencji od 1905 roku.
A pamiętasz jakie inne głupoty w niej napisał, poza przykładem do którego przyczepił się Motl? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To niestety tylko osobista preferencja Motla ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie rozumiem. Bell omawia w kilku esejach mechanikę bohmowską i zmienne ukryte, ale dlaczego miałoby to być głupotą? Gdzie konkretnie się mylił, albo nie rozumiał mechaniki kwantowej?
Gdzie? W jaki spsób ją podważał?
tzn. jakie?
@Neratin: I wszystkich, którzy nie są antyrelatywistycznymi crackpotami.
O matko, nie każ mi przepisywać podręczników i pisać tu kolejnego wypracowania na temat fundamentów mechaniki kwantowej. Tym bardziej, że cokolwiek napiszę, to prawdopodobnie znajdziesz to w jakiejś postaci u Motla, bo
To znowu tylko opnia Motla.
Nie każę ci. Pytam, gdzie konkretnie się pomylił. Nie powinno to być trudne do wykazania, jeśli napisał całą książkę pełną głupot.
Zgodzisz się chyba, że dowód nierówności Bella wyprowadził poprawnie, zatem a priori można byłoby oczekiwać, że w jakimś zakresie
@Neratin: No bo link mam z blogu Motla i co z tego? Jeden z lepszych blogów o fizyce i jedyny mi znany gdzie jeszcze się walczy z błędnymi poglądami na temat fizyki.
@Neratin: Nie zgodzę się, bo wyprowadzenie nierówności Bella nie wymaga
Oprócz błędnych poglądów na temat fizyki Motl walczy z wszystkimi, którzy uchybili w jakiś sposób jego wizji rzeczywistości, zaczynając od proponentów konkurencyjnych teorii, kończąc na globalnym ociepleniu. Już nie mówię że po aferze Bogdanowów średnio się sprawdza w roli
A w sumie - skąd dzisiaj wiadomo, że na poziomie kwantowym rzeczywistość jest lokalna. "Bo tak twierdzi Motl" niestety się nie liczy.