Wpis z mikrobloga

Hej Mirki kochane jak jest z udostępnianiem wizerunku? Koleś straszył mnie Rodo, że nie zezwala robienia zdjęć. Wylazł mi na drogę dla rowerów. Dzwoniłam na 112, dyspozytorka mnie zlała i nie wysłała patrolu, koleś wsiadł do samochodu i odjechał. Rower uszkodzony, kierownica krzywa, ręka boli i puchnie, siedzę u lekarza właśnie i czekam na pomoc z rowerem bo sama nie dojadę do domu z bolącą ręką na krzywym rowerze. Także z chęcią bym Wam pokazała tego nicponia ale chcę być w zgodzie z prawem. #rower i #prawo
  • 98
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Czarny_Klakier: niestety, tylko twarz. Mogę opisać. Dwie pary okularów, jedne opalizujące ciemno niebieskie, drugie normalne szkła, blond irokez, małe tunele lub kolczyki w uszach. Biała koszulka z czarnym napisem „big one” chociaż był mały i chudy z postury. Rzemyki na jednej ręce a na drugiej zegarek. Samochód chyba był biały.
  • Odpowiedz
Publikowanie wizerunku ci niepotrzebne. Zdążysz zawsze to zrobić, jeśli gościa nie ustalą, a ustalą jak rozumiem, bo masz zdjęcia samochodu i jego gęby. Warto też mieć świadków, że samo zajście nastąpiło i dokumentację poniesionych obrażeń.
  • Odpowiedz