Wpis z mikrobloga

Wczorajszą wizytę w Bośni zaczęliśmy od zabudowy Počitelj, pochodzącej z okresu panowania tureckiego, więc wyglądała bardzo egzotycznie. Samochód zostawiliśmy przed bramą wjazdową, kupiliśmy kilka pamiątek od baby że straganem i weszliśmy na najwyższy punkt zabudowy czyli wieżę. Udało się nakręcić fajne ujęcie z drona.

Później pojechaliśmy do Bagaj – dawnej stolicy Hercegowiny. Zapłaciliśmy za wstęp do słynnego domu Derwiszów – dawniej służył celom mieszkalnym i modlitewnym. Tuż obok niego, spod skały wypływa źródło Buny. Jest to jedno z największych źródeł w Europie (wydajność 43l na sekundę).

Na koniec zostawiliśmy sobie najlepsze – Mostar. Byliśmy tam dość późno, zaparkowaliśmy auto gdzieś pod blokiem, przeszliśmy się tylko ulicami starego miasta. Mocno widać wpływy tureckie – wąskie ulice z kamiennymi uliczkami ułożonymi w różne wzory, było #widacnapracowanie. Zjedliśmy wielki zestaw z lokalnym jedzeniem, jakiś alkohol i lulu.

Rano zaczęliśmy od wieży snajperów – to z niej Chorwaccy strzelcy zabijali muzułmańskich cywilów. Budowla jest teoretycznie zamknięta i otoczona płotem, ale bez problemu dostaliśmy się do środka. Multum graffiti nawiązujących do wydarzeń z lat 90. Tagi „Never Forget 1993”. Weszliśmy na samą górę po niezabezpieczonych schodach. Widać stamtąd całe miasto. Uruchomiłem drona ale tak wiało, że udało się zrobić tylko krótkie ujęcia i parę zdjęć.
Później najsłynniejsza budowla w mieście – Stary Most. Zbudowany w XVIw. został zniszczony w 1993r. przez Chorwatów i odbudowany w 2004r. Niestety nie udało się natknąć na młodzików, którzy skaczą z niego (21m wysokości) za kilka euro.

Teraz siedzimy na górze nad Dubrovnikiem, potem opuszczone hotele i może Czarnogóra.

O dziwo narazie pogoda dość słaba, niebo zachmurzone. W Albanii mamy zamiar trochę poplażować więc oby się poprawiło :)

#busembezklimylecimylecimy
ZglaszamToDoProkuratury - Wczorajszą wizytę w Bośni zaczęliśmy od zabudowy Počitelj, ...

źródło: comment_uhwl2Dkqhc2EwhLoPmigH8oUqJ9xsWWy.jpg

Pobierz
  • 7