Wpis z mikrobloga

Ale prychłam z rana xDDDD
W pracy siedzę w pokoju ze starszymi kobietkami i bardzo często poruszany jest temat kościoła, księży, religii, cudów itp. Dzisiaj rozmowa na temat in vitro, bo któraś gdzieś tam przeczytała jakiś artykuł na ten temat. I zaczynają się teksty w stylu "ale to nienaturalne, to nie powinno tak być". I wtrącam się w rozmowę i mówię, że to jest jedyne wyjście dla wielu ludzi, żeby mieć swoje dziecko, że czasami trzeba naturze pomóc, że dzięki temu wiele par spełniło swoje marzenie o posiadaniu potomka. I wspomniałam, że znam taką jedną parę, która skorzystała z tej metody, bo bardzo długo się starali o dziecko, ale nie wychodziło i teraz mają zdrową i piękną córkę. Na co jedna kobieta powiedziała, że można się obyć bez in vitro w takich przypadkach i opowiedziała mi historię ze swojej rodziny. Otóż - jej siostra przez 3-4 lata czy nawet więcej starała się o dziecko z mężem, ale nie mogła zaciążyć. Wierzący mocno, kościół sprzeciwia się in vitro (chyba) więc oni też nie chcieli o tym słyszeć. I oto nagle stał się wielki cud i kobieta zaszła w ciąże. Jak to się stało? Jak twierdzi moja "koleżanka" z pokoju - to dlatego, że jak była w Jerozolimie czy gdzieś tam w jakimś świętym miejscu, to wsadziła rękę do groty mlecznej, gdzie Maryja karmiła Jezusa i to wyleczyło niepłodność jej siostry. Na pewno to dzięki temu XDDD
Sama jestem katoliczką, ale jak słucham takich pierdół to się nie dziwie, że ludzie wierzący są wyśmiewani.
#bekazkatoli #katolicyzm #heheszki #rakcontent
  • 72
  • Odpowiedz
@kapio a słyszał ktoś w ogóle o naprotechnologii? Bo o in vitro to każdy, ale że istnieje metoda leczenia niepłodności (uleczalnej) bez ingerencji w wytwarzanie tysiąca komórek jajowych u kobiety to już tylko garstka.
  • Odpowiedz
@paziu: OK, ale po co tworzyć niepotrzebną podatność?

Uważam że potrzebujemy safety backup dla ludzkości, nie możemy kroczyć ścieżką, z której potencjalnie może nie być powrotu.

Postuluję chociażby poczekać do czasów aż opanujemy inżynierię genetyczną na bezpiecznym i zaawansowanym poziomie oraz zrobimy cyfrowe backupy wystarczająco dużo przykładów wartościowego kodu genetycznego (kilkaset milionów próbek) + będziemy potrafili biologicznie je odtworzyć i zrobić z nich gamety.
  • Odpowiedz
@TamamShud: Implikujesz że dzieci urodzone przez cesarkę są niepełnosprawne lub gorsze genetycznie? Przecież to nieprawda, cesarką wydobywa się te dzieci które są źle ułożone w macicy, zaplątane w pępowinę lub gdy zwykły poród mógłby zaszkodzić matce. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z samym dzieckiem.

Jeśli już to technologia idzie w stronę ulepszenia populacji - już teraz badania prenatalne pozwalają na wykrycie niektórych chorób odpowiednio wcześniej i aborcję.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mirabell3: ale że naprotechnologia to nie jest alternatywa dla invitro to ty powinnaś wiedzieć. Jak są np. niedrożne jajowody to taka naprotechnologia równie dobrze może być zmieniona na taniec w kółko przy zapalonym ognisku. Taka sama skuteczność będzie.
  • Odpowiedz