Aktywne Wpisy
Ninvvia +19
Hej ʕ•ᴥ•ʔ
Sporo lurkuje wykop, ale dopiero od niedawna założyłam tutaj konto. Oprócz przeglądania mirko zajmuję się także innymi rzeczami, jak na przykład sprzedażą ubrań na vinted, tutaj kilka przykładów.
#rozowypasek #vinted i trochę #pokazmorde
Sporo lurkuje wykop, ale dopiero od niedawna założyłam tutaj konto. Oprócz przeglądania mirko zajmuję się także innymi rzeczami, jak na przykład sprzedażą ubrań na vinted, tutaj kilka przykładów.
#rozowypasek #vinted i trochę #pokazmorde
cichy-spokojny-grzeczny +1270
Plusujesz, jeżeli oglądałeś Ronaldo na Euro 2004. Pokażmy gówniankom ile nas jest.
#mecz
#mecz
Ehh, zacząłem niedawno szukać pracy i właśnie uświadomiłem sobie w jakiej dupie jestem. Gównolicencjat z gównouczelni którym mogę podetrzeć sobie anus i w zasadzie kilkuletni brak doświadczenia zawodowego z powodu problemów zdrowotnych here. Żadnych konkretnych umiejętności nie mam, bo w 2018 znajomość angielskiego na nikim wrażenia nie robi; coś tam umiem podłubać przy komputerach (hardware i software), ale nie na tyle by móc to jakoś spieniężyć. Zrobiłem ładne CV, trochę je podkolorowałem (wymyślone gównoprace zagranico i na czarno, bo inaczej nikt nie zatrudni kogoś kto miał kilka lat przerwy po studiach) i zacząłem szukać ofert. I co? Na jakieś "lepsze" (biurowe) stanowisko nie mam szans, bo wszędzie chcą doświadczenia, nawet w salonie fioletowego operatora, a o gównostanowisku w korpo nawet nie mam co marzyć. Na te w mojej ocenie bardziej gówniane stanowiska biurowe składałem aplikacje, ale póki co bez odzewu. Są jakieś staże, ale do nich trzeba posiadać status studenta albo być świeżym absolwentem. Składałem też do roboty fizycznej, i tak: albo gównopensja z której nie wyżyję w dużym mieście (obecnie mieszkam w zadupiu z którego chcę się wyprowadzić) albo płaca taka sobie, ale #!$%@? się w niej na 3 zmiany, co z moim zdrowiem nie bardzo jest po drodze. Zostaje jedynie słuchawka wychodząca i nękanie dziadków prezentacjami garnków lub ponaglanie do spłaty chwilówek. #!$%@?.
Tak, wiem że nikt kokosów na start mi nie da, ale nie o to chodzi. Nie jestem już najmłodszy i obawiam się, że jak wejdę w gównoprace tak już z nich się nie wygrzebię. Swoje CV trzeba budować już od początku studiów, ale za późno to zrozumiałem. Człowiek był młody, głupi, skąd miałem wiedzieć jak to powinno wyglądać, tym bardziej że w domu mentalna komuna motzno i nie miałem z kogo brać przykładu (wg moich starszych wciąż papier>doświadczenie, zupełnie jak w okresie przemiany ustrojowej). Gdybym mógł cofnąć czas, to poszedłbym na studia do dużego (a nie mniejszego) miasta, wybrałbym kierunek techniczny i szukał jakiegoś zaczepienia w branży poprzez praktyki, biura karier itp. Ale czasu nie cofnę i muszę brać to co jest... Nie wiem jak to będzie, daję sobie parę lat i w międzyczasie uczę się niemieckiego, bo jak mam ugrzęznąć w gównopracach to wolę ugrzęznąć u hansa za ojro niż u janusza za cebuliony.
#przemyslenia #gorzkiezale #przegryw #praca
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: TheMan
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
https://www.upc.pl/kariera/oferty-pracy/
Zaakceptował: TheMan}
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Od siebie polecam call center na początek, przyjmują każdego i obecnie często dają podstawę, więc nawet jeśli nie będziesz się nadawał to nie zdechniesz z głodu i idziesz do kolejnego. Sprzedaż garnków sobie odpuść, lepiej
Zaakceptował: TheMan}
@Pangalaktyczny-Gardlogrzmot: XDDDDD Jak niby chcesz przeskoczyć przepaść jaką dzieli fizyczną gównopracę a normalną posadkę w biurze?
To się nie dodaje, nie ma czegoś takiego że na podstawie pracy w maku ktoś weźmie cię do biura, na jakiej ty
Praca na budowie jako operator jakiejś skomplikowanej maszyny/dźwigu itp zarabiają nawet po 10k a brakuje ludzi do pracy. A jak nie, to kierowca autobusu lub tramwaju. Masz kurs za free i prace na kilka lat. Jest wiele możliwości, każda
Komentarz usunięty przez autora
@Pangalaktyczny-Gardlogrzmot: nigdzie nie pisałem o kawalerce, nawet nie marzę o niej. Ale liczmy tak: pokój pewnie z 800-900 zł (bo jak nie to mają n studentów/Ukraińców na moje miejsce), jedzenie z 400-500 zł, bilet + telefon 130 zł, a
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie, gdzie z góry nie zakładasz, że nikogo ciekawego tam nie spotkasz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: TheMan}