Wpis z mikrobloga

mireczki jechałem dziś pociągiem, do przedziału wbija karyna lv 26 z brajankiem, i czipsami, na poczatku wszystko spoko, dzieciak bawi sie jakims biedasmartfonem, po jakims czasie karyna zasypia a dzieciak patrzy sie na mnie i jakby robil zdjecie, udaje ze nie widze ale ten dalej, nagrywa filmik czy jaki #!$%@?. patrze sie to na niego, to na karyne, ona zaczyna chrapac a dzieciak dalej swoje. zaczynam sie krepowac i przestaje walić konia